X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Barenboim i Beethoven jak erupcja wulkanu

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2017 20:53
35-płytowy boks podsumowujący nagrania muzyki Ludwika van Beethovena dokonane przez Daniela Barenboima, to artystyczny i edukacyjny Olimp. Wśród ostatnio wydanych przez Warner Classics albumów znajdzie się jednak więcej, które moglibyśmy w ten sposób określić.
Daniel Barenboim
Daniel BarenboimFoto: fot. Brother450/Wikimedia Commons/CC

Urodzony w 1942 roku w Buenos Aires, Daniel Barenboim jest jednym z najwybitniejszych mistrzów fortepianu, wybitnym dyrygentem, a także wielkim promotorem muzyki poważnej. Obecnie jest on dyrektorem muzycznym Berliner Staatsoper i dożywotnim dyrygentem Berliner Staatskapelle, w przeszłości piastował stanowisko dyrektora muzycznego Chicago Symphony Orchestra i mediolańskiej La Scali.

Pokaźnych rozmiarów boks wydany przez Warner Classics to wydarzenie. Mamy tu bowiem – w jednym miejscu, świetnie zremasterowane i ładnie graficznie wydane dzieła, których interpretacje są wciąż ciężkie do przebicia i dla wielu muzyków nadal są uważane za wzorcowe.

Komplet 32 sonat fortepianowych, 5 sonat wiolonczelowych, 10 sonat skrzypcowych, liczne tria fortepianowe i do tego wiele innych dzieł na te instrumenty ze wspaniałym Diabelli Variations, do tego wszystkie pięć koncertów fortepianowych, wszystkie symfonie, koncert skrzypcowy, potrójny koncert, choral fantasy, Missa Solemnis i Fidelio. Ufff przejście przez to wszystko to prawdziwa wyprawa – ale jaka przyjemna! Dodatkowo spójrzmy, z jak wyjątkowymi artystami, oprócz oczywiście samego Barenboima tutaj obcujemy - Jacqueline du Pre, Itzhak Perlman, Yo-Yo Ma, Pinchas Zukermana, Plácido Domingo i Waltraud Meie i jak wysokiej klasy orkiestrami dyryguje: Berliner Philharmoniker, Berliner Staatskapelle i Chicago Symphony Orchestra. Beethoven znalazł w Barenboimie nie tylko promotora, ale przede wszystkim pokrewną artystycznie duszę.

Trzy utwory – będące światowymi premierami -  jednych z najważniejszych współczesnych kompozytorów europejskich: Wolfganga Rihma, Pascala Dusapina i Bruno Mantovaniego – wypełniają najnowszy krążek jednego z najlepszych współczesnych skrzypków Renauda Capuçona. Czy dzieła te mogą mieć lepszego adwokata niż ten młody, a już doświadczony artysta, który jak widać, chce podążać drogą innych wielkich promotorów muzyki współczesnej, jak choćby Anne-Sophie Mutter, Gidona Kremera, czy Mścisława Rostropowicz.a - Jedną z rzeczy, która motywuje do zamówienia utworu jest możliwość omówienia go z kompozytorem - czego nie można zrobić z Brahmsem, Schumannem i Schubertem – mówił Capuçon komentując prapremierę koncertu Dusapina Aufgang (pol. wspinaczka). Słuchając tych ciekawych, wykorzystujących całą paletę barw i doświadczeń minionych wieków utworów – myślę sobie, że jeśli interpretacje Capuçon nie przekonają do tych dzieł słuchaczy, to może to już zrobić jedynie… czas. Muzyka współczesna nie musi być niedostępna, nieosiągalna, przeintelektualizowana. Utwór Dusapina jest o wznoszeniu się światła, jego konfrontacji i współdziałaniu z ciemnością, Rihm przywołuje dwóch artystów przeszłości: wielkiego belgijskiego skrzypka Eugène Ysaÿe i malarza Maxa Beckmanna, Montovani zaś swoim dziełem zatytułowanym Jeux d'eau (pol. fontanny) wychodzi od źródeł, które odnajdujemy w muzyce Liszta czy Ravela.

Przed dwoma laty ukazała się w Genuin płyta flecisty Felixa Renggliego, który w raz z Brianem Deanem dowodzącym Chamber Academy Basel z wdziękiem przedstawił nam dwa koncerty Carla Philippa Emanuela Bacha. Rok wcześniej nagrał je Manfred Huss wraz z Haydn Sinfonietta Wien. W tym roku po utwory te sięgnął wybitny flecista, uznawany powszechnie za następcę legendarnego  Jeana-Pierre’a Rampala, Emmanuel Pahud, który wraz z weteranem muzyki dawnej Trevorem Pinnockiem, dowodzącym Kammerakademie Potsdam, udowadnia nam jak wiele piękna i harmonii znajdziemy w tych dziełach, jak warto je wciąż przywoływać i interpretować na nowo. I chociaż Pinnock znany jest z kultywowania wykonawstwa autentycznego, to Pahud gra na współczesnym flecie – jego interpretacje sprawiają, że muzyka jest z jednej strony niezwykle melodyjna a przy tym lekka.

Academy of Ancient Music pod batutą Pavlo Beznosiuk i organista Stephen Cleobury - takie wsparcie otrzymała na swojej najnowszej płycie „Jubilo” gwiazda trąbki Alison Balsom. Utrzymana w świątecznej atmosferze muzyka to znakomity sposób na relaks tym bardziej, że sama artystka ma nosa do dobrego doboru dzieł. Zaprezentowane koncerty Fascha, Torelliego i Corelliego, a także chorały Bacha na trąbkę i organy – to mieszanka, która ukołysze i wprawi w dobry nastrój. Alison Balsom umie jednak doskonale utrzymać uwagę słuchacza, a w tak doborowym składzie pokazuje jak wiele jest dzieł barokowych na trąbkę, które warte są częstszego przywoływania.

- Chciałem, by maksymalnie uwspółcześnić te kompozycje. Było to wymagające; często ćwicząc w domu rzucałem nutami o podłogę. Najczęściej chyba „Sequenzą”, bo jest to wyjątkowo trudny utwór – mówił o swoim najnowszym krążku „Sequenza” uznawany za jednego z najzdolniejszych skrzypków w naszym kraju Janusz Wawrowski. Na płycie tej ten młody artysta wybrał dzieła – wszystkie na skrzypce solo – różnorodne stylistycznie, a przy tym w większości bardzo trudne pod względem wykonawczym.

- Także w przypadku nowych utworów czekało mnie wiele pracy intelektualnej. Były to pierwsze interpretacje, zawsze wyjątkowo trudne, ponieważ nie mogłem odnieść się do jakiegoś wzorca, wcześniejszego wykonania – tłumaczył skrzypek. Na krążku znajdziemy sporo dzieł polskich kompozytorów – za co Wawrowskiemu należą się szczególne brawa - Krzysztofa Pendereckiego, Grażyny Bacewicz, Tomasza Jakuba Opałka i Dariusza Przybylskiego a także utwory Eugène Ysaÿe , Bjarne Brustad i Luciano Berio. Przy słuchaniu tego krążka ciężko nie sięgnąć pamięcią po jego album z 2007 roku poświęcony kaprysom Paganiniego. Janusz Wawrowski robi kolejny wielki krok – promuje polską kulturę, także współczesną i doskonali swoje umiejętności – my zaś otrzymujemy płytę trudną w odbiorze, ale dla wytrwałego słuchacza będącą wielką przygodą.

Mieczysław Burski

Zobacz więcej na temat: recenzja muzyka klasyczna
Czytaj także

Georges Pretre i jego świat

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2016 14:20
Kolejny boks z cyklu – Icon - to hołd dla wielkiego francuskiego dyrygenta - Georgesa Pretre’a, a także dla jego rodzimej muzyki.
rozwiń zwiń