Logo Polskiego Radia
Kulturysta - Agim Dżeljilji
Październik 22 2011
Agim Dżeljilji Kulturysta - Agim Dżeljilji
BIO

Gdzie się obecnie znajdujesz?


W samym środku.



Jak wyglądasz?


Specyficznie:)



Co czytasz?


K. Dicka, G. Knoop'a, Becketta, Strugackich.



Czego słuchasz?

 

Ostatnio Moondoga, Glassa, Reicha, z nowych rzeczy większość z Bpitchcontrol, Four Tet, Panda Bear, El Guincho oraz wszystkiego co inspiruje i pobudza moją wyobraźnię.



Co pochłania najwięcej Twojego czasu?


Moja pasja.



Skąd w Twoim życiu sztuka? 


Z potrzeby dzielenia się, odkrywania i z miłości do piękna.



Czy od razu wiedziałeś,że chcesz robić to co robisz? 


Tak.



Czy innym łatwo zrozumieć to co chcesz im przekazać?


Nie zawsze. W zasadzie rzadko:)



Jakie wyzwania wiążą się z Twoją pracą?


Poszukiwanie św. Graala:)


Czy jest ktoś kogo nazywasz wzorem, mistrzem, lub coś co można nazwać punktem odniesienia?


Brian Eno.



Z czego jesteś najbardziej dumny?


Z mojego syna.

 

Czy wracasz do swoich początków i rozumiesz własne, dawne, wybory?

 

Rozumiem, były takie jakie w danym momencie uważałem za słuszne. Z efektów tych wyborów czerpałem naukę,ale  nie wracam do tego. Skupiam się na tym co dzieje się tu i teraz.

Czy wsłuchujesz się w opinie innych o Twojej pracy?


Owszem, bywa, że są one dla mnie pomocne.



Czy zdarzyło Ci się mocno przeżyć jakąś wystawę, film, książkę, pracę innego artysty?


Abe Kobo "Kobieta z wydm" - czułem się wyczerpany mentalnie i fizycznie." Bez lęku" P. Weira - zrozumiałem ,że są rzeczy ważniejsze niż mój mikroświat. Obraz "Koronczarka" J.Vermeera w Luwrze - absolutna koncentracja człowieka zajętego swą pracą pokazana na tak małym obrazku. A ostatnio film Brillante Mendozy "Kinatay" - dotkliwe i brutalne przeżycie.

Czy  w sztuce magia i rzemiosło wykluczają się?


Nie, pod warunkiem, że rzemiosło jest jej podporządkowane.



Czy sztuka może żyć w internecie?


Tylko to co jest w ruchu ma prawo bytu a sztuka z tego ruchu czerpie... Internet jest  wynikiem tego, symbolem przemian technologiczno-kulturowych , sztuka reaguje na te zmiany - powinna. Jesteśmy przyzwyczajeni do pewnego układu w relacji artysta - odbiorca. Internet te relacje zaburzył, przebudował i zdefiniował na nowo. To jest naturalny proces. Sentymentalizm hamuje rozwój i kreatywność. Osobną sprawą jest kwestia poszanowania dóbr intelektualnych.Tutaj prawo nie nadąża za technologią, ale ten stan z pewnością ulegnie zmianie.



Czy można żyć bez sztuki?


Nie,to by oznaczało skrajny atawizm.

 

odpytywała (przez internet) Agnieszka Szydłowska (Trójka)

 

Oszibarack warto sprawdzić TU