Raport Białoruś

Były premier Białorusi: wspólna waluta z Rosją zagraża suwerenności

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2015 22:27
Przedwczesne wprowadzenie wspólnej waluty w Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG) może oznaczać dla jej mniejszych członków utratę suwerenności - oświadczył szef wyższej izby parlamentu Białorusi, Rady Republiki, Michaił Miasnikowicz.
Ruble białoruskie
Ruble białoruskieFoto: PolskieRadio.pl

- Wśród niektórych polityków funkcjonuje niezupełnie słuszny paradygmat integracji: wprowadzić wspólną walutę, bez likwidowania różnic w warunkach prowadzenia gospodarczej działalności w EUG. W praktyce może to oznaczać pełne podporządkowanie krajów EUG interesom państwa o największej gospodarce. W istocie może to doprowadzić do utraty suwerenności - oznajmił Miasnikowicz, były białoruski premier na międzynarodowej konferencji w Mińsku. Jego słowa cytuje portal tut.by.

Według Miasnikowicza wszyscy są zgodni, że należy realizować zapisy porozumienia o utworzeniu EUG, które weszło w życie 1 stycznia br. i w którym zobowiązano się do stworzenia do 2025 r. wspólnego rynku towarów, usług, pracy i kapitału.

Jednak "proces ten postępuje dość niemrawo" - ocenił, dodając, że brakuje pomysłów i idei, jak zapewnić udaną i bezkonfliktową realizację umowy o EUG.

Zaznaczył, że Białoruś opowiada się za stworzeniem wspólnego rynku bez wyjątków i ograniczeń, a tymczasem w momencie podpisania porozumienia "istniały 422 bariery". - 71 barier usunięto poprzez podpisanie porozumienia, ale pozostałe dopiero trzeba zlikwidować - podkreślił.

W jego przekonaniu wspomniane bariery odbijają się na wynikach wymiany handlowej między państwami członkowskimi EUG. - Obroty handlowe między krajami EUG w 2013 r. zmniejszyły się o 5 proc. w porównaniu z 2012 r. W 2014 r. ten wskaźnik obniżył się jeszcze o 11 proc. - wskazał.

Kiedy wprowadzano te ograniczenia, państwa kierowały się obroną interesów narodowych. Ale skoro mówimy o stworzeniu wspólnego rynku, to warto, by niektórzy uczestnicy zrezygnowali ze swojego suwerennego prawa do liczenia na ustępstwa ze strony partnerów - oznajmił, dodając, że chodzi przede wszystkim o Federację Rosyjską.

Putin proponuje wspólną walutę

Pod koniec marca podczas trójstronnego szczytu ze swoimi odpowiednikami z Kazachstanu i Białorusi w Astanie prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że ich trzy kraje powinny rozważyć utworzenie unii walutowej.

Jednak Kazachstan w środę odrzucił ten pomysł. - Takie kwestie nie są omawiane. Stanowisko Kazachstanu jest stanowcze i jasne; wyklucza ono możliwość (wprowadzenia) jednej waluty wewnątrz EUG - oświadczył wiceminister gospodarki narodowej Timur Żaksyłykow.

Wcześniej szef białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka oznajmił, że wprowadzenie wspólnej waluty "nie jest kwestią dnia dzisiejszego". - To ostatni możliwy akt w naszej unii. Ale przed Eurazjatycką Unią Gospodarczą stoi jeszcze tak dużo problemów i wyzwań, że nawet nie wiadomo, czy dotrwamy do tej wspólnej waluty - oświadczył.

EUG jest politycznym i gospodarczym blokiem kilku byłych republik radzieckich. Obejmuje już Rosję, Białoruś, Kazachstan i Armenię. Wkrótce ma do nich dołączyć Kirgistan. EUG powstała na początku 2015 r. na bazie Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

bialorus.polskieradio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Źle z białoruską gospodarką. Spada przychód z eksportu, przestoje

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 16:35
Przychód z eksportu spadł na Białorusi w bieżącym roku do poziomu najniższego od 2011 r. Z kolejnych przedsiębiorstw napływają informacje o przestojach w pracy - informują niezależne media białoruskie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka w wywiadzie dla Bloomberga: sytuacja w gospodarce jest niełatwa

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2015 23:10
Sytuacja w gospodarce Białorusi jest niełatwa, ale też nie krytyczna - oświadczył Aleksander Łukaszenka w wywiadzie dla agencji Bloomberg, którego fragmenty opublikowało w czwartek jego biuro prasowe.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: tysiące podpisów przeciw prawu o darmozjadach

Ostatnia aktualizacja: 22.04.2015 21:31
Ponad 30 tys. osób złożyło już swoje podpisy pod petycją o wycofanie dekretu Aleksandra Łukaszenki przewidującego wnoszenie opłat przez osoby, które nie przepracują w ciągu roku określonej liczby dni - poinformował portal Karta'97.
rozwiń zwiń