Raport Białoruś

Białoruś: znów olbrzymie grzywny za akcje pod murami KGB i o wolne wybory

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2015 11:46
Kary wysokich grzywien wymierzył w piątek sąd w Mińsku dwóm opozycjonistom, którzy uczestniczyli w manifestacjach w białoruskiej stolicy, zorganizowanych bez zezwolenia władz – poinformował niezależny tygodnik ”Nasza Niwa”.
Budynek rządu i parlamentu w Mińsku. Przed nim statua stoi wciąż Lenina
Budynek rządu i parlamentu w Mińsku. Przed nim statua stoi wciąż LeninaFoto: pixabay.com

Szefa opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatola Labiedźkę skazano na grzywnę wysokości 9 mln rubli białoruskich (1000 zł) za udział 29 października w akcji zapalania zniczy przed budynkiem KGB, poświęconej ofiarom represji politycznych.

Liderowi ruchu "Razem" Wiaczesławowi Siwczykowi wymierzono karę 10,8 mln rubli (2,4 tys. zł) za udział w dwóch opozycyjnych akcjach: 23 września (na rzecz uczciwych wyborów prezydenckich) i 4 października (przeciwko planom rozmieszczenia na Białorusi rosyjskiej bazy lotniczej). Skazano go z artykułu o drobnym chuligaństwie.

- Oczywiście jest to decyzja polityczna – powiedział Siwczyk. – ”Potwierdza to m.in. fakt, że sędzia podczas posiedzenia nazwała mnie politykiem opozycyjnym”.

Wiaczesław Siwczyk, fot. Agnieszka Kamińska Wiaczesław Siwczyk. Fot. PolskieRadio.pl

 

Labiedźka dostał trzecią grzywnę w ciągu dwóch miesięcy

Anatol Labiedźka, który w ciągu ostatnich dwóch miesięcy został ukarany grzywną już po raz trzeci w związku z udziałem w akcjach ulicznych, ocenił, że sądy nad opozycjonistami na Białorusi "odbywają się taśmowo”.

- Żadnej liberalizacji nie ma.(…) Skoro brukselska lista (przedstawicieli Białorusi objętych sankcjami) została zawieszona, to my sami musimy prowadzić monitoring tego, co się dzieje – dodał.

Anatol Labiedźka na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Warszawie w 2011 roku. Anatol Labiedźka na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Warszawie w 2011 roku. Fot. PolskieRadio.pl

Państwa UE 29 października zawiesiły na cztery miesiące sankcje wobec przedstawicieli władz Białorusi, wprowadzone w związku z fałszowaniem wyników oraz represjami wobec opozycji. Decyzję podjęto w kontekście poprawy stosunków UE z tym krajem.

Niemal wszystkie opozycyjne akcje, z nielicznymi wyjątkami, muszą się na Białorusi odbywać bez zezwolenia władz, gdyż te niemal nigdy nie wydają na nie zgody.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Próbowano zabić duszę białoruskiego narodu". Białorusini palili znicze przed siedzibą KGB

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2015 23:00
29 października, nocą, 78 lat temu, NKWD zamordowało ponad stu wybitnych przedstawicieli białoruskiej inteligencji i kultury. Niezależne środowiska białoruskie i opozycja zorganizowały w rocznicę tych wydarzeń wiec pamięci ofiar stalinizmu przed budynkiem KGB w Mińsku. Wcześniej odbył się objazd miejsc, wiązanych ze stalinowskimi represjami. Oficjalne władze traktują temat stalinowskich zbrodni jako tabu - są pomniki Józefa Stalina, ale nie jego ofiar. Wiedza o nich jest przemilczana.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Poczobut: nie można pozwolić Łukaszence wodzić się za nos

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2015 00:54
Nieprzypadkowo właśnie teraz białoruskie KGB przekazało Polsce dokument dotyczący jeńców wojennych z II wojny światowej. Aleksander Łukaszenka chce zaangażować w dialog z Mińskiem nowy rząd PiS, a politycy tego ugrupowania byli do tej pory bardzo krytyczni wobec niego – ocenił Andrzej Poczobut, polski działacz i dziennikarz, mieszkający w Grodnie, w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl.
rozwiń zwiń