Raport Białoruś

Biatlonistka Daria Domraczewa: nigdy nie wypełniałam politycznych zadań KGB

Ostatnia aktualizacja: 08.05.2016 16:48
Mistrzyni olimpijska i wielokrotna medalistka w dyscyplinie biatlonu Daria Domraczewa odniosła się do informacji na temat jej służby w Komitecie Bezpieczeństwa Państwa na Białorusi. Tłumaczy, że potrzebowała finansowania swojej działalności sportowej.
Daria Domraczewa
Daria DomraczewaFoto: PAP/EPA/MARC MUELLER

Sama biatlonistka stwierdził, że jej służba w KGB nie była związana z zadaniami politycznymi - wypowiedzi Domraczewej dla norweskiego dziennika Verdens Gang i portalu vg.no przytaczają białoruskie media niezależne.

Białorusinka przede wszystkim próbowała przekonać że w tym nie ma nic nadzwyczajnego. - Wszyscy, którzy wiedzą, jak wyglądają sportowe struktury w krajach europejskich rozumieją, że wielu sportowców w ten czy inny sposób formalnie wykonuje jakąś prace na rzecz państwa. To (też) może być niewielki dochód albo stypendium od struktur wojskowych czy celnych, policji czy MSW. Tak było ze mną na Białorusi – stwierdziła. - Zaczęło się to 8-10 lat temu, gdy byłam młodą sportsmenką i potrzebowałam środków, aby móc zajmować się tylko sportem. Finansowanie zakończyło się po igrzyskach olimpijskich w Soczi. Nigdy nie realizowałam żadnych politycznych zadań KGB, a tylko otrzymywałam stypendium, żeby mieć możliwość skoncentrowania się na karierze sportowej – wyjaśniała norweskiemu portalowi.

Obecnie Daria Domraczewa znajduje się w Norwegii. W październiku na ma urodzić dziecko, którego ojcem jest wielokrotny medalista biatlonu, Einar Bjoerndalen. W  sezonie 205/2016 Białorusinka nie startowała w zawodach, gdyż zmagała się z mononukleozą. Stwierdziła, że w dużym stopniu poradziła już sobie z tą chorobą.

KGB wciąż żywe

Białoruskie KGB nie zmieniło nazwy po rozpadzie ZSRR. Komitet ten, tak jak i inne struktury siłowe w łukaszenkowskiej Białorusi podtrzymuje poradziecki spadek tych osławionych i zbrodniczych służb specjalnych. M.in. patronem KGB pozostaje nadal krwawy Feliks Dzierżyński. Jego kult jest podtrzymywany za rządów Aleksandra Łukaszenki, przed jego popiersiem przysięgę składają kursanci szkoły KGB.

Ilu sportowców jest w KGB?

Informacja o służbie Domraczewej w KGB pojawiła się po raz pierwszy na stronie internetowej białoruskiego sportowego towarzystwa Dynamo. W krótkiej notce o Domraczewej napisano, że jest oficerem KGB.

Niezależne media białoruskie, widząc tę informację, komentowały, że po raz pierwszy oficjalnie przyznano oficjalnie, że sportowiec służby w KGB, choć wcześniej podejrzewano o to wielu, a szczególnie biatlonistów.

W odpowiedzi na pytania mediów szef służby prasowej KGB Dzmitry Pabiarżin udzielił informacji na ten temat – podał, że Daria Domraczewa nie pozostaje w służbie Komitetu od czerwca 2014 roku.

Niezależne media białoruskie przypominają, że sportowe towarzystwo Dynamo szybko potem usunęło informację o pracy Domraczewej w KGB. Jednak zauważają, że na Białorusi jest bardzo wielu sportowców na służbie różnych instytucji tego typu - MSW czy KGB – w ocenie niezależnego Radia Swaboda mogą być to dziesiątki tysięcy ludzi.

PolskieRadio.pl//agkm

bialorus. polskieradio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

***

Materiał Biełsatu o Darii Domraczewej

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Oficerowie KGB-dzieciom!" na 95-lecie Czeka

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2012 22:30
Absurd, który możliwy jest tylko na Białorusi, w państwie autorytarnym. KGB, osławione torturowaniem więźniów politycznych i prześladowaniem obywatelskiego społeczeństwa, organizuje imprezę da dzieci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Taśmowe procesy na Białorusi. 12 opozycjonistów z karą za święto wolności

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2016 17:18
Na Białorusi aż dwunastu opozycyjnych działaczy zostało skazanych na wysokie kary grzywien w ciągu jednego dnia. Procesy administracyjne odbyły się w związku z ich udziałem w pokojowej manifestacji na rzecz niezależności Białorusi, organizowanym co roku tzw. Dniu Woli.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ciosy i więzienie. Rozprawa milicji z rowerzystami na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 08.05.2016 13:00
Ciosy milicjantów, zatrzymania, areszty – to rezultat zorganizowanej przez grupę rowerzystów w Mińsku Masy Krytycznej. To jeszcze nie koniec - teraz cyklistom grożą kary więzienia, nawet do 6 lat. U dwóch spośród nich przeprowadzono przeszukanie i zabrano nośniki informacji, w tym twardy dysk. O sprawie informują niezależne media.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Oni będą dusić mnie do końca, sądu u nas nie ma". Znów olbrzymia kara dla białoruskiego opozycjonisty

Ostatnia aktualizacja: 04.05.2016 07:56
Lider "Ruchu Solidarności Razem" Wiaczesław Siwczyk otrzymał na rozprawie 3 maja w Mińsku olbrzymią karę w wysokości 12,6 mln rubli białoruskich.
rozwiń zwiń