Raport Białoruś

Eurodeputowani pytają Komisję Europejską o Biełsat

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2013 05:00
Polscy eurodeputowani zapytali Komisję Europejską o możliwości wsparcia telewizji Biełsat. To odpowiedź na apel białoruskiej opozycji, która chce by telewizję wsparły inne państwa UE i jej instytucje.
Audio
Budynek Berlaymont - siedziba Komisji Europejskiej
Budynek Berlaymont - siedziba Komisji EuropejskiejFoto: Komisja Europejska

Z pytaniami o Biełsat do Komisji Europejskiej zwrócili się w ostatnich dniach eurodeputowani Jacek Saryusz-Wolski, przewodniczący  Filip Kaczmarek, szef delegacji Parlamentu Europejskiego do spraw Białorusi.

Opozycja białoruska prosiła w liście do polskiego premiera o pomoc w staraniach o uzyskanie funduszy od Unii Europejskiej, jak też od jej państw członkowskich, m.in. od Niemiec. Jacek Saryusz-Wolski wątpi jednak, by w pomoc dla Biełsatu w oczekiwanym stopniu zaangażowali się poszczególni członkowie UE. Tak postulat przedstawiła białoruska opozycja. - Czarno widzę apele do krajów europejskich w czasie kryzysu. Widzę szansę, by Unia Europejska jako instytucja wsparła Biełsat – powiedział. Jak zauważył, deklaracje wsparcia łatwiej uzyskać niż konkretne sumy pieniędzy, czego przykładem jest również nowo powstały z polskiej inicjatywy Europejski Fundusz na Rzecz Demokracji (EED).  Przypomina, że prognozowano wpłaty na poziomie nawet 120 mln euro, tymczasem na razie trzon funduszu stanowi 5 mln euro ze strony polskiej i podobna kwota przekazana przez Unię Europejską.
Jacek Saryusz-Wolski napisał więc w sprawie Biełsatu do komisarza Unii Europejskiej do spraw sąsiedztwa, Štefana Füle. -  Bardzo cenię telewizję Biełsat. Zasługuje ona na wsparcie i znacznie większe fundusze niż dotychczas. Słuszne jest to, że finansowanie Biełsatu nie może spoczywać w lwiej części na barkach Polaków, bo politykę wobec Białorusi i Partnerstwa Wschodniego prowadzi cała Unia Europejska. A tymczasem jeśli trzeba otworzyć sakiewkę, sprawdza się porzekadło „wśród najlepszych przyjaciół, psy zająca zjadły”. Nie można pozwolić, by tym razem tak się stało – powiedział eurodeputowany portalowi PolskieRadio.pl.
Eurodeputowany Filip Kaczmarek zapytał, czy Komisja Europejska posiada środki, które mogą zostać przeznaczone dla telewizji Biełsat i czy zamierza wspierać jej działania. - Pięć lat od rozpoczęcia swojej działalności Biełsat boryka się z dramatycznymi problemami spowodowanymi brakiem środków finansowych. Pod koniec listopada 2012 roku stacja musiała ograniczyć czas nadawania antenowego oraz zrezygnować z emisji programów na żywo – przypomniał eurodeputowany w swoim piśmie do Komisji Europejskiej. Przypomniał, że telewizja jest finansowana przez Telewizję Polską i polski MSZ, stacja otrzymuje też pomoc od Szwecji, Holandii, Norwegii oraz Rady Nordyckiej. - Jednakże z powodu problemów finansowych Telewizji Polskiej budżet Biełsatu został znacznie uszczuplony, powodując znaczny niedobór środków finansowych oraz zagrażając przyszłej działalności anteny. TV Biełsat nie korzystała do tej pory ze wsparcia finansowego Unii Europejskiej – zaznaczył Filip Kaczmarek.

PolskieRadio.pl/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białorusini proszą Donalda Tuska o ratunek dla Biełsatu

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2013 13:31
Przedstawiciele białoruskiej inteligencji apelują w liście do polskiego premiera o pomoc dla Biełsatu. Jak zaznaczają, Biełsat powinien dostawać wsparcie finansowe od innych krajów Unii Europejskiej, a także od jej instytucji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dyrektor Biełsatu Europejczykiem Roku Reader’s Digest

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2013 16:23
Dyrektor Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy jako pierwsza osoba z Polski otrzymała tytuł Europejczyka Roku 2013, przyznawany przez europejskie wydanie Reader’s Digest..
rozwiń zwiń