Raport Białoruś

Łukaszenka znów oszukuje Europę

Ostatnia aktualizacja: 27.02.2013 23:59
Aleksander Łukaszenka próbuje ocieplić relacje z Zachodem. Zapewnie w najbliższych miesiącach uwolni więźniów. Ale demokratyzacja to tylko pozór – pisze Franak Wiaczorka.
Audio
 Łukaszenka znów oszukuje Europę
Foto: Facebook/Profil Franaka Wiaczorki

Zobacz: Blog Franaka Wiaczorki w serwisie Raport Białoruś na portalu PolskieRadio.pl >>>

Uładzimir Makiej, który pół roku temu został ministrem spraw zagranicznych Białorusi, to osoba bardzo kontrowersyjna i blisko związana z Aleksandrem Łukaszenką. Będzie zajmował się sprawami zagranicznymi Łukaszenki (nie Białorusi). Jego zadaniem jest liberalizacja stosunków z Zachodem. Właśnie tak charakteryzował Łukaszenka decyzję o jego nominacji. Chodzi o ocieplenie relacji z Europą i krajami zachodnimi. I faktycznie, w ciągu ostatnich miesięcy odbyły się różne rozmowy z ministrami spraw zagranicznych krajów europejskich.

Obawiam się, by Europa nie dała się oszukać Łukaszencem, bo żadnej prawdziwej liberalizacji i demokratyzacji nie będzie.

Politolodzy zauważyli, że  ocieplenie stosunków z Zachodem następuje na Białorusi cyklicznie co pięć lat. Kulminacją są wybory prezydenckie. Po nich jest zamrożenie stosunków z Zachodem, Łukaszenka zbliża się do Rosji, dostaje od niej ropę naftową, kredyty, pomoc finansową i polityczną.  Dwa –trzy lata później, dwa lata do wyborów prezydenckich, zaczyna handlować z Zachodem. Chce w ten sposób po pierwsze uzyskać kolejne kredyty od Międzynarodowego Funduszu Walutowego, z drugiej strony chce trochę zdenerwować Rosję, zagrozić jej pogorszeniem relacji z Białorusią. A Rosji bardzo zależy na Białorusi.

Większość osób uważa, że Aleksander Łukaszenka uwolni teraz więźniów politycznych. Miałoby to nastąpić w ciągu najbliższych miesięcy. Ich obecność na Białorusi nie jest wygodna ani dla Łukaszenki, ani dla Zachodu, ani dla Rosji. Bardzo małe są jednak szanse, że zostaną oni zrehabilitowani. Łukaszenka będzie czekał na ustępstwa od krajów europejskich.

Trzeba rozumieć okoliczność, że  Europa nie jest szczególnie zainteresowana Białorusią.  Zdaje się, że jedynie Polska i Litwa mają interesy ekonomiczne i finansowe na Białorusi. Cała reszta krajów odbiera Białoruś w perspektywie relacji z Rosją. A więc czy liberalizacja się odbędzie, to zależy raczej od tego jak stosunki (Europy) z Rosją będą się rozwijały, pozytywnie czy negatywnie. Jeśli relacje Europy z Rosją będą się pogarszały, Białoruś oczywiście pojawi się w agendzie europejskiej. Jeśli nie, będzie tematem zapomnianym.

Łukaszenka dawno już stworzył sieć lobbistów, również biznesowych. Są tacy w Portugalii, na Litwie, na Słowacji, we Włoszech, w wielu krajach. Ich celem jest blokowanie sankcji wobec Białorusi. Jednak również opozycja przygotowała sieć swoich własnych lobbystów, zwolenników demokracji.  Sieć „białoruskich domów” pojawiła się w Polsce, na Litwie, w Belgii, w Czechach, na Ukrainie, w Wielkiej Brytanii.

Sam Makiej zawsze brał udział w forum mińskim organizowanym przez Niemców (obecnie nie odbywa się z przyczyn politycznych). Zawsze był uważany za ”liberalizatora”. Mówi dobrze w językach obcych, ma nowoczesne wykształcenie.
Franak Wiaczorka

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Sannikau to prezydent, Poczobut korespondent. Ksywy zza krat

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2013 17:35
Andrej Sannikau był nazywany w celi prezydentem, co powodowało, że niezadowolone władze przewoziły go z więzienia do więzienia. Andrzej Poczobut był zwany korespondentem i proszony o pomoc w pisaniu podań. Blog Franaka Wiaczorki o pseudonimach więziennych białoruskiej opozycji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Azarenka przegrała mecz z Łukaszenką. Nie trzeba jej chwalić

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2013 21:13
Łukaszenka propagandowo wykorzystuje sport, w tym Wiktorię Azarenkę. A przecież sportowcy to osoby publiczne, ponoszą odpowiedzialność za to, co się dzieje w kraju - pisze Franak Wiaczorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Na Białorusi wszędzie spisują twoje dane. Władza chce absolutnej kontroli

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2013 20:53
Władza przyzwyczaiła się do kontrolowania wszystkiego – polityki, gospodarki, wszystkich sfer życia. Teraz, kiedy rozwija się Internet, władze potrafią kontrolować i tę sferę – zauważa Franak Wiaczorka.
rozwiń zwiń