X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Informacyjna Agencja Radiowa

Protest pod Tatrami - ekolodzy kontra górale

Ostatnia aktualizacja: 09.11.2014 12:13
Awantura w czasie protestu pod Tatrami. Ekolodzy próbowali zatrzymać górali, powożących wozami - fasiągami na trasie do Morskiego Oka. Doszło do przepychanek. Góralom udało się przerwać kordon demonstrantów.
Protest pod Tatrami - ekolodzy kontra górale
Foto: PAP/Grzegorz Momot

Poturbowana została prezes Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, Beata Czerska. Kobieta została uderzona metalowym przedmiotem, prawdopodobnie schodami ruszającego wozu. Przyjechała po nią karetka pogotowia.
Rzecznik prasowy policji w Zakopanem Roman Wieczorek powiedział IAR, że policjanci byli na miejscu. Interweniowali po tym, jak otrzymali informacje, że zgromadzenie zostało rozwiązane przez lokalne władze. Policjantom jeszcze nikt nie zgłosił informacji o pobiciu.
Z kolei uczestniczka protestu, Anna Plaszczyk z fundacji Viva, powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że protestujący, którzy siedzieli na asfalcie, blokując przejazd konnych wozów, zostali zaatakowani przez przewoźników, "próbujących ich staranować". Anna Plaszczyk mówi, że policji nie było na miejscu, kiedy doszło do przepychanek. Jak dodała działaczka, protestujący chcą zapobiec łamaniu prawa. Jej zdaniem, zwierzęta ciągnące wozy - fasiągi - są przeciążane. Ekolodzy nie zgadzają się też z polityką starosty tatrzańskiego, który nie chce zastąpić koni wózkami elektrycznymi.
To kolejny protest ekologów w tym miejscu. Powodem pierwszego była śmierć konia Jukona. Zdaniem protestujących zwierzęta ciągnące fasiągi są przeciążane. Nie zgadzają się też z polityką starosty tatrzańskiego, który nie chce zastąpić koni wózkami elektrycznymi.
Na popularnej wśród turystów trasie pracuje około 300 koni. Według przepisów tatrzańskiego Parku Narodowego każdy koń powinien mieć paszport, wszczepiony chip i odpowiednie badania. Jednorazowo może zabrać 12 turystów. Limit nie obejmuje jednak dzieci i bagaży.

IAR