W kulinariach liczy się nie tylko to, co jest na talerzu, ale też to, skąd jedzenie się wzięło i kto je przygotował. Dlatego organizatorzy prowokują do zastanowienia się nad społecznym znaczeniem jedzenia - mówi IAR Marta Szwakopf, szefowa kanału Kuchnia+, organizatora festiwalu. Chcieliśmy zwrócić uwagę na to, skąd bierze się to co pojawia się na naszym stole. Na festiwalu pojawi się więc ważny film, który wywołał dyskusję w USA, "FoodChain$. Rolnik czy niewolnik?”. Nie ma powszechnej edukacji na temat tego, jak ważne jest pochodzenie żywności, więc szczególnie ludzie młodzi powinni interesować się tym tematem - dodaje Marta Szwakopf.
Tegoroczny festiwal to wielka gratka dla miłośników kuchni azjatyckiej. Będą filmy o kuchni japońskiej, tajwańskiej i chińskiej.
Ale festiwal to nie tylko 13 filmów, pokazywanych w ciągu trzech dni, jednocześnie w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie. To także warsztaty, spotkania z ekspertami, no i oczywiście ...jedzenie.
Będzie kolacja zainspirowana filmami i niedzielne warszawskie śniadanie, pokazujące bogactwo lokalnych polskich producentów. W ubiegłym roku zgromadziło ponad 200 osób, w tym - będzie podobnie. Od początku bowiem partnerem festiwalu jest warszawski oddział międzynarodowej organizacji Slow Food, promującej dobry smak i lokalne jedzenie.
Szefowa oddziału Lucyna Zembowicz podkreśla, że widzowie będą mogli w praktyce zobaczyć, co to znaczy być świadomym konsumentem. Jak podkreśla, slowfoodowy znaczy "pochodzący stąd" i związany z lokalną tradycją. Stąd bohaterami śniadania będą lokalni producenci wytwarzający produkty wysokiej jakości. W tym roku po raz pierwszy pojawią się na śniadaniu dania warszawskich szefów kuchni.
Tegoroczny program składa się z 13 filmów. Tradycyjnie, każdy dzień przeglądu poświęcony jest innej tematyce. Od dziś (21.11) do niedzieli: pokazy będą się odbywały warszawskim Kinie Kultura, poznańskim Starym Browarze, wrocławskim Kinie Nowe Horyzonty i gdańskim Kinoporcie. W tym roku filmy kulinarne pokazane zostaną po raz pierwszy także w Krakowie - w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha.
Ir