W prawie 20 tysiącach lokali wyborczych będzie głosowało 10 milionów Greków, dla których jest to teoretycznie obowiązek. To pierwsze referendum w Grecji od 1974 roku, kiedy to decydowano o monarchii.
Premier Aleksis Tsipras w piątek tuż przed ciszą wyborczą apelowało o głosowanie przeciw. "Powiedzcie nie dla ultimatum i tych, którzy was terroryzują" - mówił na wiecu swoich zwolenników w centrum Aten. Premier Grecji podkreśla, że niezależnie od tego, co stanie się po niedzielnym referendum, będzie ono "świętem demokracji". Obywatele są podzieleni w tej kwestii jak nigdy dotąd.
Grecka Komisja wyborcza poinformowała, że nie przewidziano po zamknięciu lokali publikowania żadnych sondaży exit pools, a pierwsze wstępne wyniki mają być znane po godzinie 20 - tej.
IAR