Dziś stacji ZDF organizatorzy akcji German Death Camps, Młodej Prawicy oraz Stowarzyszenia KoLiber przekazali list z apelem, jego fragment odczytał Jan Strzeżek przewodniczący Stowarzyszenia Młoda Prawica. W liście napisano między innymi: "Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec użycia przez państwa telewizję określenia "polskie obozy zagłady" czy "polskie obozy koncentracyjne". Nigdy nie istniały "polskie obozy koncentracyjne"! Istniały niemiecki - nazistowskie obozy śmierci. (...) Apelujemy do państwa poczucia odpowiedzialności za wspólne relacje niemiecko-polskie. Prosimy, żeby państwo uznali wyroki polskich i niemieckich sadów oraz zastosowali się do ich postanowień".
Krakowski sąd oraz Sąd Krajowy w Moguncji nakazały opublikować przeprosiny na głównej stronie, tak by były widoczne przez 30 dni. Tymczasem - wyjaśnia Kamil Rybikowski, jeden z organizatorów akcji German Death Camps, przypominał, że ZDF nie zastosował się do wyroku, ponieważ przeprosiny ukazały się na dole strony, w rubryce Dokumentacja/Wiedza i nie były odpowiednio eksponowane.
Kamil Rybikowski podkreśla, że stanowisko ZDF jest niezrozumiałe, ponieważ inne media publikują sprostowania kłamliwych stwierdzeń nawet bez wyroków sądowych. Kamil Rybikowski podkreśla, że zachowanie niemieckiej stacji jest bardzo niebezpieczne, ponieważ od końca II wojny światowej upłynęło już ponad 70 lat, odchodzą ostatni świadkowie niemieckich zbrodni i coraz częściej określenie że "obozy śmierci były polskie może działać dezinformująco na ludzi na świecie".
Jan Strzeżek podkreśla, że nie można dopuścić, by niemiecki nadawca nie wykonał wyroku. Jego zdaniem jeżeli pozwolimy sobie na to by jakiekolwiek ,media czy organizacje przekazywały kłamstwa na temat historii Polski i świata, to w końcu ludzie znaczą te informacje traktować jak prawdę. Dlatego zapewnia Jan Strzeżek, działacze Młodej Prawicy będą protestować przy okazji każdego opublikowanego kłamstwa.
W apelacji ZDF napisała, że od 2015 roku w Polsce władze sprawuje konserwatywny rząd, który "funkcjonuje pod hasłem aktywnej polityki historycznej ukierunkowanej na ochronę dobrego imienia państwa polskiego i Polaków". Pełnomocnik Karola Tendery mecenas w rozmowie z Polskim Radiem stwierdził, że treść apelacji jest skandaliczna i obraźliwa dla Polaków, a ZDF próbuje wykorzystać polityczne argumenty do tego, by nie wykonać wyroku sądu.
IAR
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.