Wszystko działo się w czasie porannego szczytu komunikacyjnego. Zatłoczony pociąg z rejonu miasta Tarragona w Katalonii wjeżdżał na peron dworca Francia. Skład nie wyhamował i uderzył w kończące peron ograniczniki i słup. Według służb medycznych, ranne zostały 54 osoby, w tym jedna ciężko. Wśród poszkodowanych jest też maszynista pociągu, który jest jeszcze w szoku i na razie nie został przesłuchany.
Przyczyna wypadku nie jest na razie znana. Przypuszcza się, że nie zadziałały hamulce. “Pociąg zaczął hamować, ale nagle poczuliśmy wielki wstrząs. Ludzie upadli na ziemię. Nie wiem, co się stało, czy pociąg nie miał hamulców, czy nie wyhamował na czas. Wyglądało na to, jakby hamował, ale nie zatrzymał się. Wtedy doszło do tego wstrząsu” - mówił jeden z poszkodowanych Said.
Na zdjęciach, które świadkowie umieścili w mediach społecznościowych widać przednią kabinę pociągu rozerwaną przez ograniczniki. Część rannych opatrzono jeszcze na dworcu, ale 20 osób zostało zabranych do szpitala. Stojącym na peronie nic się nie stało. Wśród rannych są zarówno Hiszpanie jak i Francuzi oraz Rumuni.
Sprawę badają już hiszpańscy śledczy.
IAR
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.