X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Informacyjna Agencja Radiowa

Polaków spotkać można w każdym zakątku Rosji

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2014 14:14
Ilu w Rosji mieszka Polaków ? Na to pytanie trudno dziś odpowiedzieć. Na przestrzeni ostatnich trzech wieków nasi rodacy osiedlali się w różnych częściach tego ogromnego kraju. Jedni pod przymusem, inni z własnej woli.
Polaków spotkać można w każdym zakątku Rosji
Foto: IAR/Jastrzębski Maciej

Dziś opowiem o tych, którzy trafili do Rosji jako zesłańcy i na obcej ziemi budowali swoje małe ojczyzny.

/

 

Już w XIX w. w rosyjskich miastach powstawały organizacje polonijne. Nasi rodacy budowali kościoły i szpitale. Otwierali teatry i wydawnictwa. Skoro nie wiedzieli, jak długo przyjdzie im żyć na obcej ziemi, chcieli tam mieć swój kawałek Polski. Najszybciej wspólnoty polonijne powstawały w miejscach zsyłek. W dzień zesłańcy zajęci katorżniczą pracą wieczorami śpiewali polskie piosenki. Pisali wiersze i pamiętniki. W święta pamiętali o narodowych tradycjach. Z czasem budowali własne domy, zakłady rzemieślnicze i otwierali sklepy. Tak z wygnańców stawali się częścią lokalnej społeczności. Najczęściej lepiej wykształceni, narzucali miejscowym swój styl życia i kulturę. Do dziś w syberyjskich miastach stoją polskie kościoły, biblioteki i szkoły. Były zesłaniec syberyjski Wacław Sieroszewski w książce Polacy na Syberii zauważył, że pod koniec XIX w. apteki, zakłady przemysłowe, restauracje, hotele i księgarnie były własnością Polaków. Także w stolicy cesarstwa, Sankt Petersburgu, nie brakowało Polaków. Służyli w wojsku, pracowali w urzędach i na uniwersytetach. Nierzadko widywano ich w najbliższym otoczeniu imperatorów. W drugiej połowie XIX w. w Sankt Petersburgu mieszkało ponad 20 tys. Polaków, wśród nich malarz Henryk Siemiradzki, wybitny prawnik Leon Petrażycki i historyk Tadeusz Zieliński. Jednak w tym okresie naszych rodaków bardziej ciągnęło do Moskwy. Na początku XX w. naliczono aż 30 tys. moskiewskich Polonusów. O ich wpływach i zamożności niech świadczy fakt, że już w połowie XIX w. sfinansowali budowę kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła, który stanął w Milutinskim Pierieułku.

/

W 1906 r. w stołecznych rejestrach pojawiło się też stowarzyszenie o nazwie Dom Polski. Budowę całkiem sporej kamienicy na ulicy Milutinskiej 18 sfinansowano ze spadku po gen. Alfonsie Szaniawskim. To jemu Moskwa zawdzięcza pierwszy wolny uniwersytet i bibliotekę polską. Skąd u żołnierza taka fortuna? Nasz rodak po przejściu na emeryturę zajął się wydobywaniem złota. Po teściu odziedziczył udziały w Towarzystwie Eksploatacji Terenów Złotonośnych. Państwo Alfons i Lidia Szaniawscy w krótkim czasie stali się współwłaścicielami kilku kopalń żółtego kruszcu. Szaniawski aż do śmierci współfinansował polskie organizacje i towarzystwa. W testamencie część majątku przeznaczył na działalność polonijną. Dzięki jego fortunie w Domu Polskim mogły działać kółka zainteresowań, zespoły muzyczne i redakcje gazet.

 

/

W 1899 r. Polacy mieszkający w Moskwie rozpoczęli budowę katolickiej katedry. Gmach nowej świątyni zaprojektował znany architekt Tomasz Bohdanowicz-Dworzecki. Katedra, konsekrowana w grudniu 1911 r., otrzymała wezwanie Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. W 1937 r. walczący z każdym przejawem religijności komuniści zamknęli świątynię i skonfiskowali cały majątek parafii. W tym samym roku aresztowano, a później rozstrzelano część członków polskiej wspólnoty. Zlikwidowano Dom Polski i gruntownie przebudowano kościół św.św. Piotra i Pawła. Nietknięty z zewnątrz pozostał jedynie budynek katedry. Najpierw władze komunistyczne urządziły w nim akademik, a później biura projektowe. W 1990 r. Polacy mieszkający w Moskwie rozpoczęli starania o zwrot świątyni. Na schodach katedry odprawiano msze i nabożeństwa. Budynek wrócił do wspólnoty katolickiej dopiero w 1996 r. Odbudowa trwała trzy lata. Ponownej konsekracji dokonał watykański sekretarz stanu kard. Angelo Sodano. Dziś modlą się tu wierni z kilkudziesięciu krajów, a msze odprawiane są po polsku, rosyjsku, angielsku, włosku, francusku, hiszpańsku i w języku koreańskim.

/Nasi rodacy mieszkają niemal w każdym zakątku Rosji. Wszędzie starają się zachowywać polskie tradycje i propagować polską kulturę. W Rosji na każdym kroku natrafiamy na polskie nazwy. Słynne są już takie miejscowości, jak Wierszyna czy Białystok. Ta pierwsza znajduje się w obwodzie irkuckim. Liczy około 1000 mieszkańców, wszyscy mówią po polsku. Ich przodkowie przyjechali tu na początku XX w. z Zagłębia Dąbrowskiego. Związki małżeńskie najczęściej zawierali między sobą. Dziś najpopularniejsze nazwiska w tej syberyjskiej osadzie to: Wójcicki, Mitręga, Kaleta i Pietras. Do Wierszyny prowadzi tylko jedna droga. Śnieg i wiosenne roztopy na wiele miesięcy odcinają wioskę od świata. Z kolei w obwodzie tomskim leży miasteczko Białystok. Założyli je emigranci z guberni grodzieńskiej. Skuszeni obietnicami carskiego premiera Piotra Stołypina, postanowili szukać szczęścia na dalekiej Syberii. Chłopom z okolic Białegostoku i Sokółki gwarantowano, że za Uralem ziemi starczy dla każdego, a bochenki chleba rosną tam na drzewach. Najpierw jechali pociągiem, później przesiedli się na statek. Płynęli rzeką Ob aż do wioski Nowa Rybałowska, którą z czasem przechrzcili na Białystok. Pierwsze zarobione pieniądze przeznaczyli na budowę kościoła i szkoły. Kilka lat później na przeciwległym brzegu osiedlili się ich rodacy z Białej Podlaskiej.

/

Nasi rodacy żartują, że w wielu dziedzinach byliśmy w Rosji prekursorami. Karol Bohdanowicz odkrył złoża złota na Kamczatce. Polacy byli też pierwszymi policjantami, psychiatrami, a nawet syberyjskimi szpiegami.

Dziś, gdy stosunki polsko – rosyjskie ochłodziły się, w związku z kryzysem ukraińskim, wciąż mamy wielu przyjaciół wśród wybitnych Rosjan. Choć badania opinii publicznej wskazują, że Polska postrzegana jest jako jeden z krajów wrogo nastawionych do Rosji, to na ulicach Moskwy opinia ta nie potwierdza się. Moskwianie, z którymi rozmawiałem wciąż nas lubią i szanują, a nierzadko przyznają się do polskich korzeni.