W Łucku na Ukrainie ostrzelano polski konsulat. Nikt nie ucierpiał. Budynek placówki dyplomatycznej jest uszkodzony. Sprawcy najprawdopodobniej użyli miotacza granatów.
Do incydentu doszło w nocy. W dachu budynku widoczna jest dziura po wybuchu. Uszkodzone jest też jedno z okien.
Pomieszczenie, w okna którego celowali sprawcy, to pomieszczenie służbowe. W momencie ostrzału nie było w nim nikogo. Strzały usłyszeli strażnicy, którzy pracują w konsulacie. Konsul i jego rodzina mieszkają w innym, oddalonym skrzydle budynku. Na miejscu pracuje policja, był też szef policji obwodu wołyńskiego.
IAR
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.