Gdańsk: syn wspomina ojca-westerplatczyka
Ostatnia aktualizacja:
01.09.2014 15:35
Jego ojciec był szefem kancelarii wojskowej na Westerplatte. Został ranny zaraz na początku wojny - wspomina Tadeusz Zdunkiewicz, syn kaprala rezerwy Donata Zdunkiewicza. Jak co roku z całą rodziną przyjechał na poranne uroczystości na Westerplatte.
Młodzi harcerze oglądają wystawę upamiętniającą atak hitlerowskich Niemiec na PolskęFoto: IAR/Dariusz Adamski
"Ojca zapamiętałem jako oddanego Polsce człowieka. Był bezkompromisowy. Dla ojczyzny opuścił dom i walczył na posterunku, mimo że nie był zawodowym żołnierzem. Po obronie Westerplatte trafił do niewoli" - opowiada Tadeusz Zdunkiewicz.
Przeżył wojnę, pracując w obozie dla jeńców w Prusach Wschodnich - wspomina 80-letni dziś Tadeusz Zdunkiewicz. Jego ojciec, Donat, spędził tydzień w szpitalu po walkach i następnie jako ranny, który mógł się poruszać o własnych siłach, trafił do Prus Wschodnich jako robotnik w ziemskich majątkach.
Tadeusz Zdunkiewicz w dniu wybuchu wojny miał 5 lat. Jego ojciec był legionistą a potem urzędnikiem. W 1939 roku pracował w gdańskiej składnicy wojskowo-tranzytowej od początku jej powstania. Zmarł po wojnie.
IAR