Bolesław Piecha: Brytyjczycy wiedzieli za czym głosują

Nie da się nie dokonać rewizji traktatu ustanawiającego wspólnotę i traktatu lizbońskiego, bo zaszły ważne przesłanki - powiedział w "Sygnałach dnia" europoseł PiS Bolesław Piecha.

Bolesław Piecha

Foto: Wojciech Kusiński/PR

Jego zdaniem główną przesłanką jest niezadowolenie społeczne, czego elity głównego nurtu w Brukseli próbują nie dostrzegać. Gość Jedynki podkreślił, że niezadowolenie z kierunku, w którym zmierza UE widać nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale też we Francji i Włoszech. Przypomniał, że także Polska zgłasza zastrzeżenia. Piecha zauważył, że ścieranie się poglądów między federalistami a tymi, którzy mówią o unii suwerennych państw przybiera na sile i włączają się w to społeczeństw obywatelskie.  - Bo jak nazwać referendum w Wielkiej Brytanii, skoro wzięło w nim udział grubo ponad 70 proc. - powiedział europoseł PiS. 

Piecha nie zgodził się z twierdzeniem, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii zostali przed referendum oszukani. Zaznaczył, że dyskusja przed Brexitem była widoczna i choć były w niej pewne chwyty retoryczne, to tak dojrzałe społeczeństwo obywatelskie jak w Wielkiej Brytanii wiedziało za czym głosuje. Zwrócił też uwagę na arogancję Komisji Europejskiej, która nadmiernie ingerowała i próbowała narzucać prawa, których nie wymaga sprawne funkcjonowanie wspólnoty. 

Brexit - serwis specjalny Polskiego Radia >>>

Gość Jedynki zastanawiał się też, kto wypełni lukę po Wielkiej Brytanii i czy jest to szansa dla Turcji na zbliżenie do Europy. Mówił również o odpowiedzialności unijnych liderów za Brexit. - Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie Brexitu była swoistym wotum nieufności dla Donalda Tuska - powiedział Piecha. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji. 

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadzi: Piotr Gociek

Gość: Bolesław Piecha (europoseł PiS)

Data emisji: 29.06.2016

Godzina emisji: 7.15

fc/tj

Zapis całej rozmowy