Od burzliwego posiedzenia Sejmu 16 grudnia część posłów opozycji pozostaje w sali obrad. Na początku protest dotyczył ustawy o organizacji pracy dziennikarzy w Sejmie, która miała godzić w wolność mediów. Rządzący jednak zrezygnowali z projektu.
Prowadzący "Sygnały dnia" zapytał o przyczyny pozostawania PO i Nowoczesnej w Sejmie. - Marszałek Kuchciński nie wytrzymał presji prowadzenia obrad. To wymaga dużego opanowania. Miał gorszy dzień. Cały ten spór można było rozwiązać bardzo szybko - ogłosić przerwę, spotkać się z konwentem, porozmawiać i po pewnym czasie wrócić do głosowania budżetu. Pomysł, żeby przenosić to bardzo ważne głosowanie do sali do tego nieprzygotowanej, był kuriozalny - powiedziała polityk Platformy.
- Marszałek Sejmu ma prawo przenieść obrady w dowolne miejsce, ale musi zapewnić każdemu posłowi dostęp do tej sali i takie warunki, żeby nikt nie miał wątpliwości, czy było kworum, kto był na sali, kto jak głosował - dodała.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Piotr Gociek
Gość: Małgorzata Kidawa-Błońska (PO, wicemarszałek Sejmu)
Data emisji: 29.12.2016
Godzina emisji: 7.14
dcz/mg
Zapis rozmowy