Karl Kraus - w obronie prywatności, przeciw Wielkiej Wojnie

- Jego antywojenne odczyty w Paryżu w latach 20. XX wieku zrobiły takie wrażenie na profesorach Sorbony, że zgłosili jego kandydaturę do Nagrody Nobla - o znakomitym dziennikarzu austriackim w "Notatniku Dwójki" opowiadała prof.Barbara Surowska.

Karl Kraus

Foto: Wikipedia/Hejkal/C.C. 2.0

W pierwszej połowie XX wieku Karl Kraus w Austrii był postrzegany jako jednoosobowa instytucja walcząca o prawdę. W swoim dzienniku "Die Fackel" regularnie obnażał powiązania między światem władzy, biznesu i dziennikarzy.

- Jego wielką zasługą jest to, że odkrył siłę mediów. Atakował ich język, który stał się językiem frazy, językiem zakłamanym. Miał przez to mnóstwo wrogów z tego tytułu. Prowadził nawet taką rubrykę, w której zapisywał, ile razy na niego napadnięto - opowiadała prof. Barbara Surowska.
>>>Wybuch I wojny światowej - zobacz serwis specjalny<<<

Dziś Karl Kraus z pewnością też byłby znienawidzony przez współczesną prasę brukową. Walczył bowiem o prawo ludzi do prywatności. - Uczestniczył w procesach sądowych małżeńskich, gdzie wywlekano na światło dzienne sprawy osobiste kobiet. To spowodowało, że dążył do zmiany przepisów prawa karnego. W książce "Moralność i kryminalność” pisał o tym, że nie należy penalizować osób, które dokonują aborcji, prostytucji czy też aktów homoseksualnych. Występował w obronie prywatności. W swoich własnych atakach na osoby publiczne nigdy nie dopuścił do tego, żeby mówić o ich prywatnych sprawach. To było dla niego święte - mówiła prof. Surowska

Więcej na temat postaci Karla Krausa, który w historii literatury zapisał się jako jeden z najwybitniejszych satyryków obszaru niemieckojęzycznego w XX wieku - w nagraniu audycji "Notatnik Dwójki" przygotowanej przez Witolda Malesę.

bch/jp