Polski skrzypek Filharmoników Berlińskich: graliśmy jak jeden organizm

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2013 17:00
- Przyjeżdżam do Berlina, stoi przede mną Karajan. Był dla mnie legendą, znałem go z płyt. Nagle się okazuje, że ja nie potrafię zagrać ani jednego dźwięku - opowiada Daniel Stabrawa, skrzypek i koncertmistrz Filharmoników Berlińskich.
Audio
  • Daniel Stabrawa, skrzypek i koncertmistrz Filharmoników Berlińskich
Daniel Stabrawa
Daniel StabrawaFoto: Wikipedia/Jarosław Roland Kruk

Rozmowa z wybitnym muzykiem toczyła się będzie wokół kameralistyki, i doświadczeń jakie Daniel Stabrawa zdobył pracując już 30 lat w sławnej Orkiestrze Berlińskich Filharmoników pod batutą takich mistrzów jak Herbert von Karajan, Claudio Abbado czy Simon Rattle.
- Od wspaniałych dyrygentów, na scenie można się wiele nauczyć, jeżeli chodzi o koloryt dźwięków, o frazowanie, o sposób artykulacji. To wszystko ma wpływ na to, kim się jest, jak się potem muzykuje - opowiada Daniel Stabrawa"Notatniku Dwójki".
Członkiem grupy pierwszych skrzypiec Filharmonii Berlińskiej Daniel Stabrawa został w 1983 roku. Trzy lata później decyzją dyrygenta Herberta von Karajana został jednym z trzech koncertmistrzów Filharmonii Berlińskiej jako następca Michaela Schwalbego.
W Dwójce opowiadał jak niesamowite wrażenie zrobiło na nim to, że orkiestra działa jak jeden organizm i muzykę rozumie absolutnie jednomyślnie. Tego myślenia, jak jedno ciało nauczył ich mistrz, Herbert von Karajan.
Prywatnie, wraz z żoną Elżbietą, pianistką, i córką Marią, która jest skrzypaczką, gra w rodzinnym zespole Stabrawa Ensemble Berlin.
Z Danielem Stabrawą rozmawiała Anna Skulska.

usc