Esy-Pekki Salonena zaskakujący obiad z Lutosławskim

Ostatnia aktualizacja: 26.12.2013 08:59
- Byłem zachwycony jego propozycją - mówił fiński dyrygent, który w Dwójce wspominał historię IV Symfonii polskiego kompozytora.
Audio
Esa - Pekka Salonen
Esa - Pekka SalonenFoto: EPA/PAP/SEPPO SIRKKA

- To było w Sztokholmie, gdzie Lutosławski odbierał medal, przyznany mu przez Stockholm Concert Hall Foundation  - opowiadał Esa-Pekka Salonen . - Podczas kolacji spytał mnie, czy mam coś przeciwko temu, żeby zmienić program jego koncertu w Los Angeles, bo chciałby zaprezentować swój nowy utwór. To była IV Symfonia - wspominał dyrygent.

/

>>Zobacz serwis specjalny: Witold Lutosławski w Polskim Radiu<<

Propozycja stworzenia przez Lutosławskiego dużego orkiestrowego dzieła wypłynęła z Filharmonii z Los Angeles jeszcze w latach 80. Ostatecznie utwór został prawykonany pod batutą kompozytora 5 lutego 1993 roku, gdy Salonen był dyrektorem tej orkiestry.
- Niestety nie byłem na tym koncercie, dyrygowałem wtedy na drugim końcu świata, ale od orkiestry dowiedziałem się, że to wielki utwór. Mówili, że byli świadkami narodzin arcydzieła - wspominał rozmówca Agaty Kwiecińskiej.