Szymanowski Quartet: najlepiej nazwać się na "A"

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2016 12:00
- Nasza nazwa z punktu widzenia marketingowego to był błąd. Karol Szymanowski, to nie jest popularny kompozytor. Ludzie myśleli, że to któryś z nas - opowiadali w Dwójce muzycy kwartetu, który już od 20 lat jest ambasadorem muzyki polskiej za granicą
Audio
  • Szymanowski Quartet: najlepiej nazwać się na "A" (Five o'clock/Dwójka)

Członkowie Kwartetu im. Karola Szymanowskiego wspominali początki zespołu i moment wyboru nazwy. - Mogliśmy wybrać nazwę łacińską, tak jak 90% zespołów. Najlepiej na "A", bo jest się wtedy na początku listy nagrań, ale chcieliśmy, by za naszą nazwą stała misja - wyjaśniał Tomasz Kotów.

Muzykom chodziło o popularyzację muzyki Karola Szymanowskiego. - Chcieliśmy upowszechnić na całym świecie kwartety tego kompozytora i to się nam udaje - dodawali.

Goście audycji "Five o'clock" tłumaczyli, dlaczego dopiero po kilku latach działalności zdecydowali się na pierwsze nagrania. Opowiadali też o specyfice muzyki pisanej na kwartet. - Kompozytorzy z różnych przyczyn wzięli sobie ten rodzaj partytury do eksperymentowania...

II część filmu z audycji "Five o'clock":

***

Tytuł audycji: Five o’clock

Prowadzi: Agata Kwiecińska

Goście: muzycy zespołu Szymanowski Quartet

Data emisji: 17.12.2016

Godzina emisji: 17.00-19.00

bch

Czytaj także

Gruppo di Tempera. Piękno instrumentów dętych

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2016 19:00
W audycji "Five o'clock" spotkaliśmy się z zespołem, który łączy muzykę instrumentów dętych z fortepianem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Freszel: obce języki obnażają braki w emisji głosu

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2016 19:00
- Najlepiej dla śpiewaka, gdyby urodził się z umiejętnością co najmniej dwóch języków, a potem uczył się kolejnych - mówiła w Dwójce Joanna Freszel, jedna z najciekawszych śpiewaczek młodego pokolenia.
rozwiń zwiń