Roman Widaszek. Klarnecista w poszukiwaniu trzciny

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2017 16:00
– Dopasowanie stroika to przekleństwo każdego grającego na klarnecie – mówił muzyk i pedagog Roman Widaszek, tłumacząc zainteresowanie klarnecistów pewnym gatunkiem trzciny.
Audio
  • Roman Widaszek. Klarnecista w poszukiwaniu trzciny (Five o'clock/Dwójka)

Podstawowym elementem stroika klarnetu jest kawałek łodygi Arundo donax (lasecznicy trzcinowatej). – Ta malutka trzcinka przymocowana do ustnika to dusza klarnetu. Jeśli ją zdejmiemy, instrument nie zagra – powiedział artysta. – Dzięki niej strumień powietrza wprowadzony do instrumentu zaczyna drgać i słyszymy dźwięk klarnetu. Każda cecha trzciny ma znaczenie, np. twardość i miejsce pochodzenia trzciny. Każdy klarnecista przez całe życie szuka najlepszego stroika – dodał.

Roman Widaszek opowiadał o swojej działalności pedagogicznej i koncertowej ("od kilku lat robię to, co chcę"), o tym, jak 35 lat temu zaczęło się jego życie z klarnetem ("nie wiedziałem do końca, jak wygląda ten instrument"), o tym, jak przez kilka lat był organistą w parafii w centrum Katowic, a przez chwilę - kompozytorem, którym musiał stać się... za karę.

***

Tytuł audycji: Five o'clock

Prowadzi: Agata Kwiecińska

Goście: Roman Widaszek (klarnecista i pedagog), uczniowie Romana Widaszka: Katarzyna Pala (klarnet), Patryk Śliskowski (klarnet), Alan Kuc (klarnet), Alicja Olekszak (klarnet), Julian Kluza (klarnet basowy), Joanna Kubas (fortepian)

Data emisji: 22.04.2017

Godzina emisji: 17.00

mc/jp

Czytaj także

Klaudiusz Baran: bardzo długo broniłem się przed Bachem

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2017 14:30
- Praktycznie od czasu studiów nie grałem utworów tego kompozytora. To chyba ze strachu przed jego geniuszem i tym, że nie do końca sobie z tym wyzwaniem poradzę – powiedział akordeonista i bandoneonista Klaudiusz Baran.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Odradzałem im życie atmosferą Konkursu Chopinowskiego"

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2017 12:00
- Moim uczniom zalecałem, żeby od razu po swoim występie wracali do Krakowa, żeby nie słuchali innych konkursowych wykonań - przygotowania do ostatniego Konkursu Chopinowskiego wspominał w Dwójce prof. Stefan Wojtas, nauczyciel dwójki uczestników tej imprezy Szymona Nehringa i Krzysztofa Książka.
rozwiń zwiń