Opera dziś – kicz czy żywe doświadczenie sztuki?

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2015 12:00
Tu wszystko zdaje się wyolbrzymione, ckliwe, jakby "wyjęte" z realności i "włożone" w przestrzeń całkowicie sztuczną. Czy opera to martwa sztuka.
Audio
  • Opera dziś – kicz czy żywe doświadczenie sztuki? (W kontrapunkcie, czyli za i przeciw/Dwójka)
Czego od opery chce dziś widz, a co jest mu serwowane być może wbrew jego oczekiwaniom i potrzebom?
Czego od opery chce dziś widz, a co jest mu serwowane być może wbrew jego oczekiwaniom i potrzebom? Foto: Glowimages/Eastnews

Współczesny świat został zdominowany przez realistyczny przekaz telewizyjny, reportażowe fotografie publikowane w prasie i Internecie oraz rejestrujący rzeczywistość z najdrobniejszymi szczegółami film, w tym tak popularne w ostatnich latach i tworzone na niezwykle wysokim poziomie seriale. Forma opisu świata i sposób, w jaki pokazywana jest sfera emocjonalno-uczuciowa, stały się niejako kopią codziennego życia, jego dosłownym odzwierciedleniem. Zarówno w teatrze dramatycznym, jak i kinie nie do pomyślenia byłby dziś aktor grający w sposób, jaki obowiązywał jeszcze kilkadziesiąt lat temu.

Lecz obok nowoczesnego kina, telewizji i amatorskich filmów publikowanych w sieci (to chyba największy ostatnio nałóg ludzkości), wciąż jednak istnieje sztuka, której istotę stanowi konwencja – to opera. Tu wszystko zdaje się nieprawdziwe, wyolbrzymione, sentymentalne i ckliwe, jakby „wyjęte” z realności i „włożone” w przestrzeń całkowicie sztuczną, teatralno-muzyczną. W operze wciąż obowiązują przesadne gesty i sztuczne miny. Tylko tu, na operowej scenie, niemłoda artystka, udawać może (albo musi) nastoletnią, nieziemskiej urody heroinę i przez długie minuty umierać z miłości, śpiewając o tym na cały głos…

Ktoś mógłby powiedzieć – konwencja operowa to dziś przeżytek, czego najlepszym dowodem są filmowe wersje oper. Popularne w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych minionego stulecia, kurzą się dziś na półkach archiwum, a jeśli je obejrzeć – dopiero wydają się nieprawdziwe i kiczowate. Połączenie dawnej sztuki z nowym medium okazało się pomysłem chybionym, ponieważ ma się nijak do naszej współczesności i sposobów jej opisywania. Ktoś inny jednak mógłby zwróci uwagę na fakt, że przecież namiętne uczucia, targające wspomnianą bohaterką – niezależnie od tego w jaki sposób wyrażane – są prawdziwe. I właśnie po to – by odnaleźć tę prawdę – chodzi się do opery. Ktoś inny wreszcie mógłby zwrócić uwagę na zastanawiającą modę przenoszenia akcji operowej do świata współczesnego, co według jednych świadczy o żywotności gatunku opery, według innych zaś – o tym, że już dawno umarł.

Jak to więc jest dziś, w drugiej dekadzie XXI wieku, z operą? Czy to od dawna już martwa sztuka, którą jedynie wskrzesza garstka zapaleńców? Czy może gatunek ponadczasowy, zawsze popularny i autentyczny, na miarę ważnych, autentycznych i nieprzemijających problemów w nim poruszanych? Czego od opery chce dziś widz, a co jest mu serwowane być może wbrew jego oczekiwaniom i potrzebom?
***

Tytuł audycji: W kontrapunkcie, czyli za i przeciw

Goście: Piotr Gruszczyński (dramaturg), Szymon Paczkowski (muzykolog)

Prowadzący: Marcin Majchrowski i Piotr Matwiejczuk

Data emisji: 27.01.2015

Godzina emisji: 19.00

mm

Czytaj także

Czy opera barokowa nas zbawi?

Ostatnia aktualizacja: 08.12.2014 22:00
- We Francji muzyka barokowa stała się lekarstwem na głęboki kryzys wokalistyki - mówił w Dwójce krytyk Piotr Kamiński. A co z Polską?
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Opowieści dziwnej treści" – czy to jest muzyka programowa?

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2014 20:08
Czy muzyka więcej zyskała, czy raczej straciła na mariażu z literackim komentarzem słownym?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Max Emanuel Cencic: kastraci brzmieli jak starsze panie

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2014 18:30
– Byłoby raczej okropne, gdyby współczesny tenor śpiewał dokładnie tak jak Gigli czy Caruso – mówił kontratenor, który wystąpił na Festiwalu Actus Humanus.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak słuchać muzyki? Dziennikarze Dwójki opowiadają

Ostatnia aktualizacja: 31.12.2014 12:00
Czy podczas słuchania muzykolog analizuje utwór, czy po prostu poddaje się zmysłowemu działaniu muzyki? O to, jak słuchać muzyki, zapytaliśmy się dziennikarzy Programu 2 Polskiego Radia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rankingi w muzyce klasycznej. Zło konieczne?

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2015 11:30
- Rankingi uczą powierzchownego uczestnictwa w kulturze i zaprzeczają etosowi dziennikarskiemu - uważa kompozytor Jerzy Kornowicz. Mimo to są potrzebne...
rozwiń zwiń