Prowokacyjna książka Dimitriego Verhulsta

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2013 14:23
- Ta powieść jest pełna językowej złości - mówił w Dwójce Piotr Kofta o książce "Problemski Hotel" Dimitriego Verhulsta, której polski przekład ukazał się w tym roku nakładem wydawnictwa Claroscuro.
Audio
  • Magdalena Miecznicka, Piotr Kofta i Małgorzata Szymankiewicz recenzują "Problemski Hotel" Dimitriego Verhulsta (Czytelnia/Dwójka)
Fragment okładki książki
Fragment okładki książkiFoto: materiały prasowe

- Ta książka to prowokacja - powiedział Piotr Kofta. - Verhulst próbuje w niej znaleźć język, który by nie był językiem paternalistycznego współczucia lub językiem nienawiści. Formułą, która wyzwoliła go z tych narracji, jest dość nihilistyczna ironia - stwierdził.

Małgorzata Szymankiewicz uważa jednak, że ten zabieg nie jest całkiem udany. - Moim zdaniem autor zbyt bardzo stara się być zabawny, sarkastyczny, w każdym zdaniu musi być efektowna pointa - mówiła. - Ta książka mnie irytuje - dodała. Magdalena Miecznicka powiedziała, że to mimo wszystko ważna powieść. - Przy całym natłoku bardzo humorystycznych opisów, ta historia rzeczywiście porusza i uderza - mówiła.

"Problemski Hotel" to pełna czarnego humoru powieść z elementami reportażu, której narratorem jest jeden z azylantów w belgijskim ośrodku dla uchodźców. To fotoreporter z bliżej nieokreślonego państwa Złutopia. - Ta postać była potrzebna Verhulstowi jako swego rodzaju kamera z założonym filtrem ironii, sarkazmu, czasem cynizmu - mówił Piotr Kofta - Narrator nie mówi o ludziach w ośrodku jako o pokrzywdzonych biedakach, tylko po prostu o ludziach - dodał.

Audycję przygotowała prowadziła Małgorzata Szymankiewicz.

mc

Zobacz więcej na temat: literatura reportaż
Czytaj także

Katarzyna Maicher: "Persymona"

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2013 19:00
W cyklu "To się czyta" przedstawiamy nową książkę Katarzyny Maicher "Persymona”. Fragmenty powieści czyta Wiktoria Gorodeckaja.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Mikrogramy" - książka, której miało nie być

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2013 17:40
- Rok po śmierci Roberta Walsera jego przyjaciel Carl Seelig otrzymał pudełko po butach pełne zapisanych karteluszek. Zdawało się, że nie sposób ich odcyfrować... - mówił w Dwójce Arkadiusz Żychliński, jeden z tłumaczy "Mikrogramów".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dzienniki Osieckiej. "Nikt tak wcześniej nie opisał PRL-u"

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2013 18:00
- Po jego przeczytaniu zaczynamy rozumieć, jak mało wiedzieliśmy o tamtej epoce - mówi profesor Paweł Siwek o pierwszym tomie dzienników Poetki z lat 1945-50.
rozwiń zwiń