Kiedy buty wołają jeść? Obuwie w polszczyźnie

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2014 21:00
Można szyć komuś buty lub wejść z butami w czyjeś życie. Niektórym słoma wystaje z butów, inni zaś są głupi jak but z lewej nogi. Ale to już inna para kaloszy.
Audio
  • Kiedy buty wołają jeść? Obuwie w polszczyźnie (Nasz język współczesny/Dwójka)
But jest zapożyczeniem z francuskiego botte (wym. bot). Stąd dawniej pisano to słowo przez ó (bót), z czasem jednak ortografia się zmieniła
"But" jest zapożyczeniem z francuskiego "botte" (wym. "bot"). Stąd dawniej pisano to słowo przez "ó" ("bót"), z czasem jednak ortografia się zmieniłaFoto: Glow Images/East News

Prof. Radosław Pawelec zwrócił w audycji uwagę, że w powiedzeniach związanych z obuwiem wyraźnie zaznacza się tradycyjny sposób wartościowania. Dlatego właśnie mówimy, że ktoś jest "głupi jak but z lewej nogi". – Najgorszą rzeczą było kiedyś to, co najniżej i w dodatku z lewej strony – tłumaczył.

Jak się okazuje, niektóre frazeologizmy są tak bardzo związane ze zmianami w kulturze, że dziś są niemal nieużywane. Obecnie mało osób wie, co znaczy "buty wołają jeść". A przecież nadal robią to kozaki, kalosze, baletki, trampki, traktory, a nawet "trumniaki", które wbrew pozorom nie mają wiele wspólnego z trumną.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Prowadzenie: Małgorzata Tułowiecka
Gość: prof. Radosław Pawelec, dr Agata Hącia (językoznawcy)
Data emisji: 25.11.2014
Godzina emisji: 18.00

mc/jp

Czytaj także

Co miał Bohun pod hajdawerkami? "Spodnie" i inne wstydliwe wyrazy

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2014 11:05
"Z szablą się temu oto kawalerowi nie nadstawiaj, bo jużeś raz przed nim umykał" - kpił w "Ogniem i mieczem" Zagłoba z Bohuna - "Ledwieś i hajdawerków nie zgubił". Dlaczego słowa o opadających spodniach były w XVII w. tak obraźliwe?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czerwiec, miesiąc pod znakiem larwy owada

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2014 19:00
- Jeszcze w XVII wieku w Polsce używano łacińskich nazw miesięcy, ostatecznie zwyciężyły jednak u nas ślady kultury rolniczej - mówiła Agata Hącia, która wraz z prof. Andrzejem Markowskim przedstawiła w Dwójce genezę słów związanych z kalendarzem.
rozwiń zwiń