Muzyka klasyczna? Komu to potrzebne!

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2015 13:00
W zakończonej właśnie kampanii wyborczej na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej nie padło ani jedno słowo o kulturze.
Czy muzyka poważna ma w polskim społeczeństwie gorszy status niż inne dyscypliny kultury? (zdjęcie ilustracyjne)
Czy muzyka "poważna" ma w polskim społeczeństwie gorszy status niż inne dyscypliny kultury? (zdjęcie ilustracyjne)Foto: Pixabay/yunje5054

Nic w tym dziwnego, bo politycy przyzwyczaili nas, że dla nich to temat nieistotny. Wygląda niestety na to, że i ludzie kultury dali za wygraną - inicjatywa Obywatele Kultury, wzywająca do przeznaczenia 1% budżetu państwa polskiego na kulturę, umarła śmiercią naturalną (?), a do tematu od kilku lat nikt już nie wraca.

Z nakładami państwa na kulturę, czytelnictwem czy uczestniczeniem w wydarzeniach kulturalnych jest w Polsce kiepsko.  Ale najgorzej jest z muzyką, nazywaną - być może z braku lepszego określenia - "poważną". Owszem, w ostatnich latach wybudowanych zostało w całym kraju kilka świetnych siedzib instytucji muzycznych, by wymienić choćby NOSPR w Katowicach, NFM we Wrocławiu, Filharmonię Szczecińską. Problem jednak leży gdzie indziej. Dzięki pieniądzom samorządów lokalnych, dotacjom z budżetu państwa i Unii Europejskiej powstała tylko przestrzeń do wykonywania muzyki.

Z czego wynika  niski poziom obycia w świecie muzyki wśród tych, którzy całkiem nieźle zorientowani są w innych dziedzinach życia społecznego, politycznego, kulturalnego?

O tym porozmawiamy z prof. Ewą Łętowską i Jackiem Dehnelem.

Marcin Majchrowski i Piotr Matwiejczuk

***

Na audycję "W kontrapunkcie, czyli za i przeciw" - w poniedziałek (25.05) w godz. 19.00-20.45 - zaprasza Marcin Majchrowski i Piotr Matwiejczuk.

mm/bch

Czytaj także

"150 zł za bilet do teatru publicznego? Absurd"

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2015 11:00
Tak uważa krytyk teatralny Jacek Cieślak. Czy niskiej frekwencji w polskich teatrach zaradzić może akcja "Bilet za 250 groszy"?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kto stoi za sukcesem opery Szymanowskiego?

Ostatnia aktualizacja: 12.05.2015 10:00
Czy dzieła Moniuszki i Pendereckiego mają szansę trafić, śladami "Króla Rogera", do Covent Garden, a potem do Metropolitan Opera? Zdaniem śpiewaczki Olgi Pasiecznik wystarczy odpowiedni lobbing.
rozwiń zwiń