"Wióry lecą". Stolarka jako sposób na problemy

- Stolarka jest jak życie. Jeśli nie będziemy go sobie upraszczać, to prawdopodobnie zaczniemy się denerwować. W stolarce, kiedy nie idzie nam cięcie, trzeba rozluźnić mięśnie i motywować się do pracy poprzez spokój - opowiadał właściciel pracowni "Wióry lecą".

(zdjęcie ilustracyjne)

Foto: Pixabay/Unsplash

Michał Malikowski z wykształcenia skrzypek i fotograf od półtora roku naucza… stolarki. W pracowni "Wióry lecą" prowadzi kursy tapicerki, renowacji, szycia i stolarki, głównie dla kobiet. Można tu wynająć narzędzia na godziny, opłacić materiał i zrobić dla siebie krzesło, komodę lub półkę.

Chętnych nie brakuje, bo praca fizyczna jest dla wielu odskocznią od biurka lub problemów osobistych. - Przez swoje wścibstwo podzieliłem ludzi na kategorie. Np. panie księgowe są bardzo skrupulatne i cierpliwe, panowie informatycy chcą zrobić coś trwałego, jak biurko czy stół. Przychodzą tu także osoby, które chcą po prostu odpocząć od codzienności. Spotkałem się ze stwierdzeniem: albo będę pić albo robić w drewnie - opowiadał Michał Malinowski.

W audycji także o tym, jak zamienić kawałek drewna w stojak rowerowy, szpulę na nici, wieszaki, domki dla lalek czy skrzynki na kwiatki. 

***

Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki

Przygotowała: Barbara Schabowska

Goście: Michał Malikowski (właściciel stolarni "Wióry lecą")

Data emisji: 29.07.2016

Godzina emisji: 15.00

ob/bch