Ocalali Żydzi wciąż liczą członków rodziny

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2015 21:00
– Dorastając, odkrywaliśmy, że inni mają wielkie rodziny, a przy naszym stole są tylko cztery osoby – mówił Mikołaj Grynberg, autor książki "Oskarżam Auschwitz".
Audio
  • Ocaleli Żydzi wciąż liczą członków rodziny (Dwukropek/Dwójka)
Byli więźniowie niemieckich obozów podczas uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz
Byli więźniowie niemieckich obozów podczas uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia KL AuschwitzFoto: PAP/Andrzej Grygiel

Tom wywiadów "Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinne" gromadzi rozmowy z Żydami wychowanymi przez ocalałych z Holokaustu, tych, którzy po wojnie zakładali rodziny, zostawali rodzicami, mimo że miało ich w ogóle nie być.

– Myślę, że ocalali podjęli bardzo trudne wyzwanie. Psychologicznie nie dawali sobie na bieżąco rady z własnym życiem, a wzięli odpowiedzialność za cudze. Takich rodziców ma większość moich bohaterów – powiedział Mikołaj Grynberg, który sam także jest synem ocalałych.

W opowieściach potomków byłych więźniów obozów powtarza się kilka elementów: konieczność zjadania posiłków do końca, niepokój, gdy dziecko z niewiadomych przyczyn spóźnia się do domu. A gdy pojawia się następne pokolenie, zaczyna się liczenie żyjących członków rodziny. Liczą wszyscy - zarówno ocaleni, jak i ich dzieci.

***

Tytuł audycji: Dwukropek
Prowadzący:
Andrzej Franaszek
Goście:
Mikołaj Grynberg (fotograf i pisarz), prof. Barbara Engelking, (psycholog i socjolog, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN)
Data emisji:
29.01.2015
Godzina emisji:
18.00

mc

Czytaj także

Auschwitz oczami więźniów z pierwszego transportu

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2015 20:00
- Gdy zobaczyłem ludzi w pasiakach, myślałem, że to pensjonariusze szpitala dla umysłowo chorych. Za chwilę okazało się, że to niemieccy kryminaliści - wspominał jeden z pierwszych więźniów obozu Auschwitz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Auschwitz - krematoria pracowały jeszcze podczas ewakuacji

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2015 14:40
- Wreszcie Niemcy wysadzili krematoria. Rozbiórką zajęły się komanda Żydówek. Wyobrażam sobie ich ulgę… - wspominała była więźniarka obozu Auschwitz-Birkenau.
rozwiń zwiń