Jak w Paryżu odkryto polskie rękopisy sprzed stu lat

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2017 11:10
– Od 1968 r. pracowałam w dziale muzycznym Biblioteki Narodowej w Paryżu, gdzie katalogowałam manuskrypty. Tam trafiłam na pierwszy z rękopisów – mówiła muzykolog Ewa Talma-Davous.
Audio
  • Jak w Paryżu odkryto polskie rękopisy sprzed stu lat (Spotkania po zmroku/Dwójka)
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: wikimedia/domena publiczna

Autografy kompozytorów polskich drugiej połowy XIX wieku zaprezentowane zostały podczas słynnej wystawy światowej zorganizowanej w Paryżu w 1900 r. – Wystawa trwała kilka lat. W tym czasie wysyłano jeszcze prośby do kompozytorów, także polskich. Odpowiedziało 27 Polaków, ale nie wszystkie manuskrypty zostały pokazane, bo niektóre doszły dopiero w 1904 r. – opowiadała Ewa Talma-Davous.

Muzykolog opowiadała m.in. o odkryciu nieznanych dotąd rękopisów w Bibliotece Narodowej w Paryżu, o tym, jak te cenne pamiątki tam trafiły, a także o poszukiwaniu brakujących czterech manuskryptów, które nie znalazły się na paryskiej wystawie, a które znajdowały się gdzieś w Europie...

***

Tytuł audycji: Spotkania po zmroku

Prowadzi: Monika Zając

Goście: Ewa Talma-Davous (muzykolog), prof. Irena Poniatowska (muzykolog, autorka opracowania rękopisów w publikacji Instytutu Adama Mickiewicza i Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina), Andrzej Spóz (specjalista w zakresie XIX-wiecznych rękopisów z biblioteki Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego)

Data emisji: 10.01.2017

Godzina emisji: 21.30

mc/mz

Czytaj także

Maria Sartova: śpiewałam w Radio France non-stop

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2016 13:00
- W radiu mogłam pójść do działu muzyki kameralnej i zaproponować, że mam fantastyczne pieśni, które chciałabym nagrać. Dostawałam wtedy datę spotkania i to się robiło. Nagrałam tak dla Radia France prawie cała muzykę słowiańską – podkreśliła Maria Sartova, opowiadając o współpracy ze słynną francuską instytucją.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Seong-Jin Cho: o balladach Chopina marzyłem od dziecka

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2016 14:00
- Najpierw nagrałem ostatnią, czwartą balladę. Gram ją dość długo, bo od 12. roku życia. Wtedy była dla mnie bardzo trudna, ale widzę, że zbudowanie jej dramaturgii aż po samą kulminację jest dla mnie teraz większym wyzwaniem – wspomniał koreański pianista, opowiadając o nowo nagranej płycie, na której znalazły się cztery ballady chopinowskie op. 23, 38, 47 i 52.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Chopinowska płyta Josepha Mooga

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2017 15:00
W audycji słuchaliśmy nowego albumu niemieckiego pianisty oraz archiwalnych nagrań Artura Rubinsteina i Dinu Lipattiego.
rozwiń zwiń