"Obietnica". Prawdziwe zbrodnie młodych ludzi

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2014 12:00
– Inspirowaliśmy się wydarzeniami, które rzeczywiście miały miejsce. Myślę, że autentyzm jest siłą tego obrazu – mówiła w Dwójce Anna Kazejak, reżyserka filmu "Obietnica" zakwalifikowanego do 64. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. Polska premiera filmu zaplanowana jest na 14 marca.
Audio
  • Anna Kazejak opowiada o swoim filmie "Obietnica", który pokazany zostanie na Berlinale (Poranek Dwójki)
  • Krzysztof Kwiatkowski o specyfice Festiwalu Filmowego w Berlinie (Poranek Dwójki)
Kadr z filmu Obietnica Anny Kazejak
Kadr z filmu "Obietnica" Anny KazejakFoto: Opus Film/mat. prasowe

Film pokazywany będzie w sekcji "Generation". Anna Kazejak opowiadała, że na razie nie czuje jeszcze stresu przed projekcją i oceną jury. – Dopiero skończyłam film. Jeszcze nie dociera do mnie, że za chwilę będzie światowa premiera – powiedziała. Reżyserka wróciła dopiero do Polski po półrocznej pracy nad montażem filmu. "Obietnica" jest koprodukcją polsko-duńską, a jednym z producentów obrazu jest Opus Film, wytwórnia, w której powstała również "Ida" Pawła Pawlikowskiego. Cała postprodukcja odbyła się natomiast w Danii.

Ponieważ prace nad filmem zakończyły się zaledwie tydzień wcześniej, o filmie niewiele jak dotąd wiadomo. – Nie było nawet czasu zaprezentować filmu dziennikarzom i krytykom. Myślę, że będzie to możliwe po festiwalu w Berlinie – mówiła reżyserka. Na Berlinale film zostanie pierwszy raz pokazany 13 lutego.

Filmową opowieść zainspirowały autentyczne wydarzenia sprzed lat. – Przygotowując z Magnusem von Hornem scenariusz, zbieraliśmy dużo informacji m.in. na temat zbrodni dokonywanych przez młodych ludzi – opowiadała Anna Kazejak. – Skupiliśmy się na pewnych wydarzeniach, które miały miejsce w Szwecji, nie jest to jednak odtworzenie faktów. Inspirowaliśmy się nimi, ponieważ chcieliśmy stworzyć bardzo realistyczne i prawdziwe postacie, dotrzeć do źródła problemów, które wpływają na decyzje młodych bohaterów. Poza tym postanowiliśmy osadzić tę historię w polskiej rzeczywistości. Sądzę, że źródła opowieści związane z autentycznymi wydarzeniami są siłą tego filmu – dodała.

***

W "Poranku Dwójki" o specyfice Festiwalu Filmowego w Berlinie mówił ponadto Krzysztof Kwiatkowski, krytyk filmowy z tygodnika "Wprost".

Audycję prowadził Marcin Pesta.

mc/jp

Czytaj także

Wojciech Malajkat – aktor na planecie Grzegorzewskiego

Ostatnia aktualizacja: 30.01.2014 15:30
– Gdy spotyka się kogoś takiego, życie staje się inne. Wiem, że nie zdarzy mi się już tak intensywna wymiana światów jak ta z Jerzym Grzegorzewskim – opowiadał w Dwójce aktor Wojciech Malajkat, którego gawęd słuchamy w "Zapiskach ze współczesności".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polski chłop pańszczyźniany niczym czarnoskóry niewolnik?

Ostatnia aktualizacja: 30.01.2014 21:00
- W czasach amerykańskiej wojny secesyjnej większość polskiego społeczeństwa pozbawiona była zdolności decydowania o sobie i zmuszona do wykonywania niewolniczej pracy - przypomniał w Dwójce amerykanista dr Marek Szopski. Jakie znaczenie mają dla nas filmy o dramatycznej historii Afroamerykanów?
rozwiń zwiń