Pszoniak reżyseruje Różewicza. Premiera!

Ostatnia aktualizacja: 24.12.2014 21:00
Dziś wieczorem zapraszamy na radiową adaptację sztuki "Świadkowie albo nasza mała stabilizacja", jednego z najważniejszych dramatów Tadeusza Różewicza. Gwiazdorska obsada!
Audio
  • Z Wojciechem Pszoniakiem o jego adaptacji sztuki "Świadkowie albo nasza mała stabilizacja" rozmawia Dawid Dziedziczak (Wybieram Dwójkę)
Tadeusz Różewicz jest dla Wojciecha Pszoniaka jednym z najważniejszych pisarzy.
Tadeusz Różewicz jest dla Wojciecha Pszoniaka jednym z najważniejszych pisarzy.Foto: Grzegorz Śledź

W "Świadkach" Różewicz mówi o sytuacji historycznej i kulturowej w Polsce lat sześćdziesiątych XX wieku. Bohaterowie bez imion, choć dostrzegają wiele niedoskonałości, akceptują zastaną rzeczywistość. Nie chcą jej zmieniać, bo boją się utraty wszystkiego, co mają - a co sprowadza się głównie do wartości materialnych.

Drugi człon tytułu sztuki - "nasza mała stabilizacja" - wszedł na stałe do słownika jako hasło określające styl życia Polaków właśnie w latach sześćdziesiątych: minimalizm wymagań i bierność w działaniu.

Tadeusz Różewicz, "Świadkowie albo nasza mała stabilizacja"

Reżyseria: Wojciech Pszoniak

Realizacja akustyczna: Andrzej Brzoska, muzyka: Piotr Moss

Obsada: Dorota Lewandowska (Kobieta), Jan Englert (Mężczyzna), Olgierd Łukaszewicz (Drugi), Mariusz Benoit (Trzeci) oraz studenci Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie

***

Na "Wieczór ze słuchowiskiem" zapraszamy w sobotę (27.12) w godz. 22.00-23.00.

mc/jp

Czytaj także

"Poetą jest ten, który odejść nie może". Wspominamy Tadeusza Różewicza

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2015 17:00
– Za prawdziwych partnerów do rozmowy uważał młodych ludzi – mówił w Dwójce literaturoznawca prof. Andrzej Zawada. W pierwszą rocznicę śmierci wybitnego poety i dramaturga przywołujemy wspomnienia jego przyjaciół i ludzi, którzy go spotykali.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tadeusz Różewicz: czy nie jestem za normalny na poetę?

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2014 11:00
- Trochę paliłem, umiarkowanie piłem. Nie brałem żadnych narkotyków i nie latałem do Tybetu medytować, bo to w żaden sposób nie rozwiązywało moich problemów artystycznych - deklarował wybitny poeta, który odszedł w kwietniu tego roku.
rozwiń zwiń