Pociąg do newsa, czyli reporter w podróży

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2016 13:00
- Każdy reporter ma dylemat: pojadę pociągiem, to stracę dużo czasu. W Warszawie czeka na mój materiał redakcja, a ja nie mam gwarancji, że uda mi się coś z tej podróży coś napisać – powiedział Michał Żakowski.
Audio
  • Paweł Reszka i Michał Żakowski w rozmowie o podróżach reporterskich (Na dachu świata/Dwójka)
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne)Foto: Fotoworkshop4you/Pixabay/domena publiczna

Jak podkreślił jednak prowadzący audycję "Na dachu świata" dziennikarz i reporter, to właśnie trwające wiele godzin podróże pociągiem, a nie samolotem, stały się dla niego najlepszym źródłem informacji o odwiedzanym kraju. Tego samego zdania jest również Paweł Reszka, który wielokrotnie podróżował koleją po Rosji.

- Jazda pociągiem to nigdy nie jest czas stracony. Bo jak na przykład jedzie się siedem dni i nocy z Władywostoku do Moskwy, to jest to coś absolutnie niesamowitego. Przez ten czas na naszych oczach rysuje się struktura hierarchiczna tego kraju. Są ludzie, którzy mają władzę i wszystko kontrolują. Musisz się przed nimi ukorzyć, bo to gwarantuje, że dojedziesz na miejsce. Jeżeli się stawiasz, to wysadzą cię w najmniej oczekiwanym miejscu – opowiadał w Dwójce dziennikarz.

W nagraniu audycji wysłuchamy m.in. relacji Michała Żakowskiego z podróży pociągiem z New Delhi do Kalkuty, posłuchamy pocztówki Agaty Kasprolewicz z Afryki, a także przejedziemy się drogą śmierci do Doniecka.

***

Tytuł audycji: Na dachu świata 

Prowadzą: Agata Kasprolewicz, Michał Żakowski i Paweł Reszka

Data emisji: 3.12.2016

Godzina emisji: 21.30

mz/pj

Czytaj także

"Dziennikarstwo polityczne w USA jest skończone"

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2016 10:03
- To jest kataklizm. Przepasać kulturowa nie pozwoliła zrozumieć dziennikarzom mediów mainstreamowych gniewu Amerykanów przeciw politycznemu status quo - oceniał w audycji "Na dachu świata" Jim Rutenberg z "The New York Times".
rozwiń zwiń