Miliszkiewicz: kolekcjonerstwo to lekarstwo na stres

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2017 13:00
- Kolekcjonowanie to nie tylko doskonała inwestycja, ale i forma relaksu - mówił w Dwójce Janusz Miliszkiewicz, dziennikarz specjalizujący się w pisaniu o prywatnym kolekcjonerstwie.
Audio
  • Janusz Miliszkiewicz o kolekcjonowaniu (Rozmowy Jerzego Kisielewskiego/Dwójka)
Janusz Miliszkiewicz
Janusz MiliszkiewiczFoto: Grzegorz Śledź/PR2

Gość Jerzego Kisielewskiego wspominał swój wywiad ze słynnym szefem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa Janem Nowakiem-Jeziorańskim, któremu lekarz polecił zbieranie przedmiotów jako najlepszą formę uspokojenia nerwów. Wyjaśniał, że to niezwykle pochłania i zaciekawia, a przez to odciąga uwagę od napięć.

Janusz Miliszkiewicz swoją przygodę z kolekcjonowaniem zaczął w latach 70. od zbierania zegarów schwarzwaldzkich. Niedawno za swoją działalność publicystyczną poświęconą kolekcjonowaniu przedmiotów otrzymał nagrodę im. Feliksa Jasieńskiego. W audycji dziennikarz opowiadał o postaci Jasieńskiego. - To był największy polski kolekcjoner. Stworzył unikalną w skali świata kolekcję sztuki japońskiej. Kolekcjonował też dobrze zapowiadających się artystów: Boznańską, Wyczółkowskiego czy Fałata.

Publicysta wspominał legendarną już wystawę obrazów z kolekcji Jasieńskiego w warszawskiej Zachęcie, która została wrogo przyjęta przez warszawiaków, co sprawiło, że Jasieński podarował dzieła Krakowowi.

Janusz Miliszkiewicz mówił też o niezwykle cennej kolekcji Gabrieli Zapolskiej, która nie spotkała się z uznaniem polskiej publiczności, a dziś dzieła zebrane przez aktorkę są ozdobą najważniejszych światowych muzeów.

***

Tytuł audycji: Rozmowy Jerzego Kisielewskiego

Prowadzenie: Jerzy Kisielewski

Gość audycji: Janusz Miliszkiewicz (dziennikarz, publicysta)

Data emisji: 18.02.2017

Godzina emisji: 16.00 

bch/mg

Czytaj także

Pągowski: polski plakat filmowy jest beznadziejny

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2017 09:00
- Mówię o tym, co jest teraz. Na 80-lecie Andrzej Wajda się zorientował, że nie ma plakatu do "Zemsty” albo "Pana Tadeusza". Powiedziałem mu, że tego już nikt nie zbiera - mówił w Dwójce wybitny grafik, czołowy przedstawiciel polskiej szkoły plakatu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tadeusz Woźniak: wciąż we mnie drzemie dusza hipisa

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2017 13:00
- Bycie hipisem nie polega na tym, że ma się włosy do pasa i koraliki na szyi. Hipis to otwarta formacja duchowa, która wiąże się z akceptacją drugiego człowieka, wszystkiego, co się łączy z jego osobnością - podkreślał Tadeusz Woźniak w rozmowie z Jerzym Kisielewskim.
rozwiń zwiń