Strona główna > Artykuł

Graffiti: farbą w miejską tkankę

Trójka

Kiedy chodzą po ulicach i nie mają flamastra w kieszeni, czują się źle. Grafficiarze ingerują w przestrzeń zabudowaną. Liczą się ci, których kreatywność i wyobraźnia nie zna granic.

fot.

Graffiti - sztuka kreatywnego działania

Mural trzeba robić szybko, ładnie i nie dać się złapać - taka jest podstawowa zasada. Osiągnięcie takiej twórczej sprawności wymaga najpierw długich godzin z kartką i długopisem w ręku.

- Stopniowo, metodą prób i błędów zacząłem tworzyć - mówi jeden z bohaterów reportażu "Grafficiarze" - Pojawiały się jakieś ścieki, na początku było to niezbyt udane technicznie. Powoli prace ewoluowały, do wszystkiego można dojść.

Do wszystkiego, czyli do wiedzy o farbach, końcówkach, do wyczucia kolory, czytania o liternictwie i wymyślenia własnego alfabetu. Jest nawet graffiti 3D, szkoła fotorealna.

- Opierają się na tym, że graffiti ma kompletnie wychodzić ze ściany.

Graffiti działa na wyobraźnię, ceni kreatywność. Tagowanie, szukanie ścian na mural karze myśleć o mieście, jak o polu do działania.

- Jest dużo osób, które zaczynając od graffiti skończyły Akademię Sztuk Pięknych, zajęły się designem. To rozwija.

Posłuchaj reportażu Jana Kasi  o warszawskich grafficiarzach, kliknij ikonę dźwięku "Graffiti - sztuka kreatywnego działania" po prawej stronie artykułu.

Reportaży można słuchać na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 18.15.

Naszych reportaży mogą Państwo również słuchać na stronie internetowej Studia Reportażu i Dokumentu.

Zapraszamy też na naszą stronę na Facebooku!


usc