O początkach kariery i przyjaźni z Edith Piaf. Charles Aznavour od podszewki

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
O początkach kariery i przyjaźni z Edith Piaf. Charles Aznavour od podszewki
Francuski piosenkarz Charles AznavourFoto: PAP/EPA/ANDRE KOSTERS

Ikona, legenda, gwiazda, bard? Słowa to za mało, by opisać kim jest Charles Aznavour, artysta, który w zasadzie całe życie spędził na scenie. Czy pamięta swój debiut? - Tańczyłem w teatralnej sztuce dla dzieci. To było przed świętami Bożego Narodzenia w 1933 roku. Moje wspomnienie tego dnia jest dość mgliste - opowiada piosenkarz.

Posłuchaj

Charles Aznavour w Trójce
+
Dodaj do playlisty
+

Jak dodaje, pierwsze kroki na scenie jako aktor stawiał, gdy miał 10 lat. Czemu zatem dziś nie jest znano jako aktor, tylko muzyk? - To był powolny proces. Pewnego dnia reżyser przedstawienia, w którym występowałem, spytał mnie czy umiem tańczyć i przyznałem, że tak. Ustawił mnie w rzędzie dziewczynek, ładnie ubrał i już. W mojej szkole uczyłem się baletu klasycznego, nie uczyłem się za to aktorstwa, bo w mojej rodzinie nie brakowało aktorów - wyjaśnia Aznavour.

Muzyk poznał m.in. Edith Piaf i może dziś dać świadectwo tego, co stanowiło o fenomenie gwiazdy. - Ona była magią, wiedziała jak śpiewać i że każde słowo ma znaczenie. Miała świetne poczucie humoru i to coś, czego nie zobaczysz w żadnym filmie o niej, że potrafiła się śmiać, tak jak porządnie wypić i zjeść. Kochała swoją publiczność, a to bardzo ważne - wspomina artysta. Jak dodaje, była jego wielką przyjaciółką.

Rozrywka w Trójce >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

7 maja w Atlas Arenie w Łodzi wystąpi Charles Aznavour. Z tej okazji Anna Gacek wybrała się do Lozanny na spotkanie z legendarnym francuskim wokalistą ormiańskiego pochodzenia. Aznavour występował w naszym kraju tylko raz. W 1984 r. był gwiazdą Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie. Miał wówczas 60 lat. Trzydzieści lat później przyjeżdża, by przypomnieć się polskiej publiczności w repertuarze złożonym ze swoich największych przebojów.

A ma w czym wybierać, bowiem - według fanów bardzo dokładnie dokumentujących jego twórczość nagrał do tej pory ponad 1200 piosenek, umieszczonych na 294 albumach, które rozeszły się w nakładzie ponad stu milionów egzemplarzy. O ile jednak statystykom udało się ustalić, że Szahnur Aznawurian - bo tak naprawdę nazywa się piosenkarz i aktor - zagrał w 80 filmach, to już nikt nie podjął się policzenia jego występów, które odbyły się na wszystkich (prócz oczywiście Antarktydy) kontynentach świata.

- Dlatego jadąc do Lozanny, w pobliżu której mieszka dziś Aznavour, myślałam o wyzwaniu, z jakim będę musiała się zmierzyć, chcąc przybliżyć słuchaczom człowieka-legendę, którego sława sięga daleko poza granice Francji - mówi Anna Gacek, dziennikarka Trójki.

Niespełna 90-letni, ale wciąż aktywny artystycznie i pełen pasji Aznavour podczas rozmowy z Anną Gacek opowiedział m.in. o debiucie w dziecięcym teatrze, podboju Ameryki, przyjaźni z Edith Piaf, miłości Francuzów do swoich bardów i o uczuciu, jakim Aznavour darzy swoje piosenki. Nie zabrakło również pytań o pozamuzyczną działalność weterana estrady. - Jak powiedział w wywiadzie, publiczność daje mu energię do życia, dlatego zamierza przestać dopiero na… setne urodziny. Trudno mu nie wierzyć, bo chociaż z ochotą wspominał dawne czasy, oczy świeciły mu się, gdy mówił o najbliższych koncertach i o spotkaniu ze swoją ukochaną publicznością - mówi Anna Gacek.
Trójka jest patronem majowego koncertu artysty w łódzkiej Atlas Arenie.

(sm, gs)

Polecane