Florence Welch: momenty między koncertami dają mi w kość

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Florence Welch: momenty między koncertami dają mi w kość
Florance WelchFoto: mat.promocyjne

- Na scenie dajesz dużo z siebie, tak bardzo nie chcesz zawieść ludzi, to wszystko jest jednak wyczerpujące energetycznie i mocno emocjonalne. Myślę, że to tłumaczy moje łzy - mówi Florence Welch, z którą rozmawiała Anna Gacek. Artystka była gwiazdą zakończonego w niedzielę Orange Warsaw Festival.

Posłuchaj

Florance Welch: momenty między koncertami dają mi w kość (Audycja specjalna/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- Jestem wciąż tak daleko od domu, tyle podróżuję, więc płakanie przychodzi mi dziś z dużo większą łatwością niż kiedyś. Wciąż ponad wszystko uwielbiam grać muzykę. Tylko to, co dzieje się między koncertami, to są te momenty, które dają mi w kość - mówi Florence Welch.

Florence Welch: pochłaniały mnie miłość i muzyka>>>
Artystka znajduje ukojenie w muzyce. - Na szczęście dla mnie, moje piosenki pełnymi garściami czerpią z mojej wyobraźni. Mam nadzieję, że po prostu zamknę oczy i wyobrażę sobie zupełnie inny świat niż mój pokój hotelowy - opowiada.

Skąd Florence czerpała inspirację w czasach swej młodości? Bohaterką jej młodych lat była Courtney Love. - Spotkałam Courtney kilkakrotnie, jest niesamowicie miła. Do tego myślę, że to bardzo ekscytująca postać. Cudowna kobieta, która wspiera mnie od samego początku. Dla mnie jest ikoną i kimś, kogo plakaty miałam na ścianie w moim dziecięcym pokoju - ujawnia w rozmowie z Anną Gacek.

Wspomina niesamowity sukces swojej płyty "Lungs". - Mnóstwo osób było zaangażowanych w tę płytę. Jest na niej tak wiele naszego życia, pracy, doświadczeń. Kiedy dostajesz tak ważną nagrodę (Brit Awards - za najlepszą brytyjską płytę) zaczynasz się zastanawiać czy ta płyta na pewno jest tego warta, czy na to zasługujesz. Taka nagroda to spore obciążenie - mówi.

Zanim jednak przyszła Brit Award, płyta dotarła do 1. miejsca brytyjskiej listy przebojów. - Sukces świętowałam na leżąco, miałam wtedy potężnego kaca. Nie spałam już od dawna, to było chyba dość aroganckie zachowanie z mojej strony, bo świętowałam coś, o czym nie miałam pojęcia. Musiałam chwilę później pojawić się we włoskiej telewizji. Byłam wtedy w Mediolanie. Leżałam na tej podłodze, ktoś do mnie mówi: dziewczyno, masz płytę numer jeden . Ja na to: wow, czym mogę prosić o aspirynę - śmieje się wokalistka.

W weekend (13-15 czerwca) w Warszawie odbyła się kolejna edycja Orange Warsaw Festival - największa z dotychczasowych i po raz pierwszy z Trójkowym Znakiem Jakości. Przez trzy dni wystąpili m.in. Outkast, Queens Of The Stone Age, Snoop Dogg aka Snoop Lion, Kasabian, Florence and the Machine, Lily Allen i Kings of Leon.

(mp, gs)

Polecane