Warpaint: Potrafimy dzielić scenę z mężczyznami
2011-08-07, 02:08 | aktualizacja 2012-07-12, 15:07
Cztery młode Amerykanki porwały publiczność Off Festivalu swoim energetycznym występem. Posłuchajcie wywiadu z grupą Warpaint!
Posłuchaj
Grupa w składzie: Emily Kokal, Theresa Wayman, Jenny Lee Lindberg i Stella Mozgawa zagrała w Polsce po raz pierwszy. Dziewczyny są protegowanymi Johna Frusciante, do niedawna gitarzysty Red Hot Chili Peppers.
Obecna przy naszym wozie transmisyjnym Emily przyznała, że nie wiedziały zbyt wiele o Off Festivalu, ale gdy w Krakowie usłyszała w radiu utwór formacji Ariel Pink's Haunted Graffiti pomyślała, że jest w Polsce dobry grunt dla muzyki alternatywnej.
Cztery młode dziewczyny grające psychodeliczny, eksperymentalny art-rock lubią być w trasie. - Są trudne momenty, jak w każdym zespole, ale chyba każda z nas ma w sobie nieco z cygańskiej natury i potrafimy czuć się jak w domu będąc w drodze. Taka podróż to dobre doświadczenie dla wszystkich nie tylko muzyków - twierdzi Emily.
Zespół Warpaint powstał w Dniu Świętego Walentego. - To nie było celowe, po prostu wtedy po raz pierwszy zagrałyśmy razem. Nie zakładałyśmy też, że ma się składać jedynie z dziewczyn, chodziło nam o to, by stworzyć grupę złożoną z dobrych przyjaciół - opowiada.
Piosenka, która ma dla grupy szczególne znaczenie, gdyż doskonale oddaje jej charakter, nosi tytuł "Elephants". - To jedna z pierwszych piosenek, które napisałyśmy jako zespół. Bardzo ją lubię, jest dziwna, ale i zabawna - dodaje wokalistka.
Posłuchaj całego wywiadu, a dowiesz się jak wygląda życie w Los Angeles i skąd jedna z grających w Warpaint zna język polski.