Katarzyna Miller: nie pomagam ludziom, ja im towarzyszę

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Katarzyna Miller: nie pomagam ludziom, ja im towarzyszę
Katarzyna MillerFoto: PAP/Stach Leszczyński

Siedzą w zaciszu gabinetów. W sposób profesjonalny pomagają innym ludziom. Nazywani są nawet zawodowymi "pomagaczami". Oficjalnie mówi się o nich psychoterapeuci. Na ogół unikają rozgłosu, ale są tacy, którzy lubią światło jupiterów, kamery i mikrofony. Należy do nich Katarzyna Miller, gość audycji "Godzina prawdy".

Posłuchaj

Katarzyna Miller: nie pomagam ludziom, ja im towarzyszę (Godzina prawdy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- Zawsze mówię uczciwie o sobie, bo trzeba ufać psychoterapeucie. Moi pacjenci twierdzą, że jestem prawdziwa. To, co mówię o sobie, przekonuje ich o tym, że wiem, co im proponuję. Przeszłam przez gęstą pracę nad sobą - zaznacza Katarzyna Miller.

Gość audycji "Godzina prawdy" od 30 lat praktykuje psychoterapię indywidualną, małżeńską i grupową. Prowadzi warsztaty rozwojowe dla kobiet. Wiele lat wykładała psychologię na Gender Studies UW. Pisze i udziela wywiadów dla wielu pism, jest związana z miesięcznikiem "Zwierciadło". Jest częstym gościem w programach radiowych i telewizjnych. Jest autorką kilku bestsellerów, m.in.: "Być kobietą i nie zwariować".

Wszystkie audycje z cyklu "Godzina prawdy" znajdziesz TU >>>

Opowiada, że w młodości miała trzy marzenia: być psychologiem, filozofem i aktorką. - Byłam aktorką w szkole, byłam aktorką w teatrze młodzieżowym. Jednak na aktorstwo nie poszłam, bo zdecydowałam, że psychologia jest mi bliższa. Kończąc psychologię, zostałam zaproszona na filozofię. To było cudowne, bo nasz pan doktor od etyki stwierdził, że mam do tego talent. Zostałam na filozofii z rozpędu. Przedłużyłam sobie młodość o kolejnych pięć lat, więc mam dwa magisteria i prawie zrobiony doktorat z filozofii - zdradza gość Michała Olszańskiego.

Jaka została psychoterapeutką? - Zostawiałam to, bo okazało się, że gdy robiłam zajęcia na uniwersytecie, to każda grupa dzieciaków zaczyna mi się zwierzać. Mam coś takiego, że ludzie mówią: pani Kasiu, on mnie nie kocha, co ja mam zrobić? Pomyślałam: co ja tu będę udawać, że jestem filozof. Lubię to, ale jestem potrzebna ludziom do towarzyszenia. To nie tak, że im pomagam, ja im towarzyszę - mówi Katarzyna Miller.

"Godzina prawdy" na antenie Trójki w każdy piątek o godz. 12.05.

(mp/mk)

Polecane