"Wiza do Iranu" Artura Orzecha to wyznanie miłości do kraju Persów

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Wiza do Iranu" Artura Orzecha to wyznanie miłości do kraju Persów
Artur OrzechFoto: Katarzyna Goleniewska/PR

Iran to państwo, które kojarzy się z surowym islamskim prawem i straszeniem bronią atomową. Mówiąc o nim, często używamy słów "niebezpieczny" czy "wrogi". Tymczasem iranista Artur Orzech, autor książki "Wiza do Iranu", pozwala spojrzeć nam na to państwo z zupełnie innej perspektywy - z perspektywy fascynacji i… miłości.

Posłuchaj

Rozmowa z Arturem Orzechem o książce "Wiza do Iranu"
+
Dodaj do playlisty
+

Artur Orzech pisze o kraju, który jest nam całkowicie obcy i wzbudza w nas obawy. Opowiada o codziennym życiu Irańczyków, podróżach teherańskim metrem, randkach w taksówkach i dążeniu młodych ludzi do zmian politycznych. Paweł Drozd, prowadzący audycję "Do południa", zauważa, że "Wiza do Iranu" jest swego rodzaju "wyznaniem miłości do kraju Persów".

"Wiza
"Wiza do Iranu" foto: materiały promocyjne

Czy obraz Iranu przedstawiany w światowych mediach jest prawdziwy i sprawiedliwy? - Iran jest krajem bezpiecznym, jeśli chodzi o turystykę. Irańczycy, i to nie tylko na poziomie administracyjnym, ale także na poziomie zupełnie prywatnym, czysto ludzkim, bardzo dbają o to, by turystom z zagranicy nic się nie stało - mówi Orzech. Dodaje jednak, że "w formie politycznej, która jest tam w tej chwili, Iran cały czas jest niebezpieczny dla Irańczyków".

Autor książki, a także dziennikarz muzyczny Trójki, poświęca w niej wiele miejsca młodemu pokoleniu mieszkańców kraju Persów. 70 procent irańskiego społeczeństwa stanowią ludzie, którzy nie przekroczyli 35. roku życia. Wielu z nich pragnie zmian i jest ciekawych świata. - Młodości nie można stłamsić. Jeśli masz więcej niż połowę  młodego społeczeństwa, to musisz im dać Internet. Co prawda ten Internet jest filtrowany, nie wszystkie strony w Iranie funkcjonują, ale ta wolność musi się poszerzać - mówi gość audycji.

Artur Orzech zauważa, że młodzi żyjący w Iranie "nie są odcięci od świata", ale przytacza też słowa pewnej kobiety, które zapadły mu w pamięć: "Irańczycy żyją, jak ptak zamknięty w złotej klatce. Niby nie jest źle, wewnątrz nic wielkiego się nie dzieje, ale chcieliby mieć możliwość otworzenia drzwiczek".

Czy Irańczycy słuchają hip hopu? Dlaczego po teherańskich ulicach chodzą ludzie z plastrami na nosach? Czy analfabeta może wyobrazić sobie życie bez poezji? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Pawła Drozda.

"Do południa" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku od godz. 9.05 do 12.00.

(iwo, ei)

A oto lista osób, które wygrały książki "Wiza do Iranu" w audycji "Do południa:

Pani Anna, Warszawa

Pan Andrzej, Krzywin

Łukasz, Chełmno

Tomek, Lipinki

Maciej, Białystok

Pan Paweł, Stara Kolonia

Pan Kamil, Jastrzębie-Zdrój

Pan Marcin, Krąków

Pan Paweł, Brzesko

Pani Magda, Rzeszów

Pan Jan, Gdynia

Pani Dorota, Warszawa

Pani Katarzyna, Warszawa

Pani Aniela, Myślenice

Pan Arkadiusz, Radom

Pan Tomasz, Skoczów

Pani Dorota, Knurów

Pani Izabela, Gdańsk

Pani Jola, Poznań

Pani Katarzyna, Warszawa

Polecane