René Goscinny wyprzedził swój czas

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
René Goscinny wyprzedził swój czas
Fragment okładki książki "Nowe przygody Mikołajka"Foto: fot. mat. promocyjne

- Ojciec nie pracował z myślą, by podporządkować się oczekiwaniom publiczności, on je wyprzedzał, to czytelnik za nim podążał. Stworzył też zawód scenarzysty komiksu, był pierwszym, którego nazwisko pojawiało się na okładkach obok nazwiska rysownika - mówi Anne Gościnny na antenie Trójki.

Posłuchaj

Z Anne Goscinny rozmawiała Katarzyna Borowiecka
+
Dodaj do playlisty
+

Starsza siostra Mikołajka, tak czasem nazywa Anne Goscinny francuska prasa. Sama jest pisarką, ale przede wszystkim - jako jedyna spadkobierczyni - zajmuje się spuścizną ojca. - Można odnieść wrażenie, że całe jej życie kręci się wokół René, choć zmarł, gdy nie miała jeszcze 10 lat - mówi o wrażeniach ze spotkania z pisarką Katarzyna Borowiecka .

Pod opieką córki znalazła się więc cała wesoła gromada stworzonych przez słynnego scenarzystę i pisarza postaci z Asteriksem, Obelixem, Lucky Lukiem, Iznogoudem i Mikołajkiem na czele.

René
René Goscinny. Fot. Hans Peters/
Anefo/Dutch National Archives
lic. cc-by-sa-3.0-nl

Ten ostatni jest jej najbliższy, bo kiedy czyta o jego szkolnych i pozaszkolnych przygodach, ma wrażenie, że to ojciec opowiada jej o swoim dzieciństwie. - Poza tym dwa pierwsze tomy przygód Mikołajka ojciec dał mi do przeczytania i to były jedyne jego książki, które przeczytałam, kiedy jeszcze żył. Do pozostałych albumów ojca, które przychodziły prosto z drukarni, nie miałam dostępu, bo obawiał się, że je pobrudzę, nie odłożę na miejsce. Byłam chyba jedynym dzieckiem w mojej szkole, które nie znało np. Asteriksa - wspomina. Zamiast tego sam opowiadał córce bajki.

W 1959 roku, wraz z Jean-Jacquesem Sempé, René Goscinny przystąpił do pracy nad komiksem i historyjkami o przygodach Mikołajka. W formie książkowej wydano tylko 5 tomów, ale sympatia czytelników dla małego chłopca nie słabnie. - To może wydawać się dziwne, bo Mikołajek nie ma wszystkich gadżetów, którymi dziś posługują się dzieci. Te dwie rzeczywistości, na pierwszy rzut oka, nie mają ze sobą nic wspólnego. Ale podstawowe wartości są te same: rodzice, koledzy, szkoła są wspólne wszystkim pokoleniom - wyjaśnia córka.

Katarzyna Borowiecka spotkała się z Anne Goscinny w Paryżu. Córka jednego z najbardziej znanych twórców komiksu europejskiego opowiedziała nie tytlko o zawodowym dorobku ojca, ale także życiu osobistym. - Miałam bardzo szczęśliwe dzieciństwo, rodzice się kochali, nie było problemów materialnych. Ojciec, naznaczony tym, co spotkało jego rodzinę, zdążył nauczyć mnie tolerancji . Pamiętam jak tłumaczył mi, że wszyscy ludzie są jednakowi, że rasizm czy antysemityzm są złe - podkreśla Anne.

Anne
Anne Gościnny i Katarzyna Borowiecka.Fot.: Polskie Radio

Jak rodzina Gościnnych dotarła z Polski do Francji i co dziadek Anne miał wspólnego z Marią Skłodowską-Curie? Jak córka odbierała popularność ojca? Kiedy odnaleziono nowe opowiadania o Mikołajku, jak przenoszono je na ekran Anne Goscinny opowiedziała w mikołajkowym wydaniu "Do południa", w którym usłyszeliśmy także ostatnie odcinki "Najnowszych przygód Mikołajka", które czytał na naszej antenie Jerzy Stuhr . Posłuchaj całej rozmowy!

Jean-Jacques Sempé

Polecane