"Do południa" w "Paryżach Innej Europy"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Do południa" w "Paryżach Innej Europy"
Fragment okładki książki "Paryże Innej Europy. Warszawa i Bukareszt, XIX i XX wiek" Błażeja BrzostkaFoto: mat. promocyjne

W świąteczny poniedziałek zabieramy Państwa w podróż - do Bukaresztu i... Warszawy, dwóch miast, nazywanych niegdyś "małymi Paryżami".

Foto:
Foto: mat. promocyjne

Zacznijmy od cytatu:

"W epoce poczt konnych jazdę na wschód opisywano jako oddalanie się od cywilizacji. Między Odrą a Bugiem, Berlinem a Warszawą, wzdłuż Dunaju, między Wiedniem a łukiem Karpat – pewność bycia w Europie słabła i zanikała. Czy były to piaszczyste gleby na wschód od Berlina, czy spalony słońcem step Niziny Węgierskiej, czy przypominająca niektórym Sycylię ziemia wołoska - styl opisów był bardzo podobny. Świadczyło to raczej o mentalności autorów niż pokrewieństwie pejzaży, lecz właśnie mentalne usytuowanie Innej Europy stanowiło sprawę zasadniczą. Jej Paryże wpisane były w peryferia (…).

A Polska? Nie jest Azją, ale to nie Europa - ocenił arcybiskup Dominique de Pradt, pokonawszy w 1812 roku drogę do Warszawy, w której objąć miał obowiązki ambasadora Francji. Już za Odrą dźwięczał obcy Europie język (…).

W pierwszej ćwierci XIX wieku podróż z Paryża do Bukaresztu trwała miesiąc. Odbywano ją lądem, z trudną przeprawą przez góry. Uruchomienie w 1830 roku parostatków na Dunaju i budowa linii kolejowych na Zachodzie sprawiły, że (…) Bukareszt przybliżył się do Zachodu, choć położony na uboczu nie mógł korzystać na żegludze dunajskiej jak Peszt".

Tak pisze w swojej książce "Paryże Innej Europy. Warszawa i Bukareszt, XIX i XX wiek" Błażej Brzostek, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego. Wraz z nim udamy się w podróż, do dawnych "małych Paryżów", do miast nie do końca pamiętanych, nie do końca odkrytych. Co je łączyło? Dlaczego polskie elity chciały naśladować te paryskie? Jak "małe Paryże" stawały się "małymi Moskwami"?

Sięgniemy też w audycji po nową płytę tygodnia. I będzie dużo dobrej muzyki. W sam raz na leniwy świąteczny czas.

***

Do wysłuchania audycji "Do południa" zapraszam w lany poniedziałek (6 kwietnia) od godz. 9.05 do południa.

Michał Nogaś

Polecane