Prof. Orłowski: nie słyszałem o łapance na ministra finansów (Salon polityczny Trójki)
Trójka|Salon polityczny Trójki
Prof. Orłowski: nie słyszałem o łapance na ministra finansów
2014-09-19, 09:09 | aktualizacja 2014-09-19, 12:09
- Zawsze są chętni na stanowisko ministra finansów - mówił w "Salonie politycznym Trójki" ekonomista prof. Witold Orłowski.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
- Pojawiały się przecieki, ale nie wiem, czy one miały cień prawdy. Ci, którzy coś wiedzieli, niewiele mówili, a ci, którzy niewiele mówili, sypali poufnymi informacjami - zauważył członek Rady Gospodarczej przy premierze. Jednocześnie przyznał, że to nowa premier zadecyduje o przyszłości tego gremium.
- Decyzja należy do pani premier, czy będzie chciała taką radę, a jeśli tak, to czy w obecnym składzie, czy zupełnie innym. Rada nie została powołana na czas kadencji urzędowania konkretnego premiera - zauważył.
Szkocja zostaje w Zjednoczonym Królestwie
- W sensie ekonomicznym secesja Szkocji z UE została wyolbrzymiony, to nie byłby problem ani dla Szkocji, UE czy Wielkiej Brytanii - powiedział ekonomista. - Problem jest gdzie indziej. Obawiano się nie tyle secesji Szkocji, co reakcji zbuntowanych regionów w Europie, które zobaczyłyby, jak łatwo w warunkach UE można zakończyć nawet kilkusetletnia unię i zaczynać na nowo - dodał.
Więcej inter esujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Według Witolda Orłowskiego, gdyby Szkocja opuściła Zjednoczone Królestwo, miałaby problemy związane z pieniędzmi. - Miałaby ich za dużo z eksportu ropy naftowej. Szkocja ma też gigantyczny sektor bankowy w stosunku do swej wielkości. Jeśli jakiś problem miałby Royal Bank of Scotland, to trzeba pamiętać, że jego aktywa są 8-krotnie większe od całego PKB Szkocji - powiedział.
Po przeliczeniu głosów w 31 z 32 okręgów, 55,5 proc. głosujących opowiedziało się przeciwko niepodległości Szkocji. Frekwencja wyniosła 80,7 proc.
Rozmawiał Marcin Zaborski.
(to/mk)