"Putin przegra. Trzeba tylko wytrzymać"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Putin przegra. Trzeba tylko wytrzymać"
Wojskowi rosyjscy na KrymieFoto: PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

Putina można zmusić w dłuższym okresie czasu do powrotu do normalnych zasad w relacjach międzynarodowych – tak uważa Henryk Wujec z kancelarii prezydenta. Jego zdaniem, warunkiem są zapowiedziane sankcje. Zaznacza, że dyktatura nieuchronnie musi przegrać z demokracją.

Posłuchaj

Śniadanie w Trójce: na temat Ukrainy, reakcji świata na kryzys krymski i zbliżających się wyborów europejskich.
+
Dodaj do playlisty
+

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>

Kryzys krymski. Znów doszło do nocnych szturmów [relacja] >>>

Marek Siwiec (Twój Ruch) mówił, że jest pełen troski w związku z sytuacją na Ukrainie. Eurodeputowany  mówi, że do tej pory wątek militarny nie był tak silnie obecny w polityce Rosji. – Trzeba zmienić myślenie o geostrategicznym wpływie Kaliningradu, wielu innych rzeczy  - ocenił Siwiec. Polityk mówił, że będzie bardzo trudno odwrócić to co się stało, tzn. agresję Rosji na Krym. Jak zaznaczył, nie trudno mu wyobrazić sobie sposób, by go odzyskać. metodą wojskową czy polityczną.

Ocenił, że ”Putin obecnie walczy obecnie o polityczne przetrwanie”, obecne działania przyniosły mu popularność  i stąd nie wyobraża sobie, żeby zarządził wycofanie się z Krymu i zatrzymał niby polityczny proces, zainspirowany przez Rosję na Krymie. Jak mówił, wszystko to ma doprowadzić do tego, że Putin przyjedzie do Symferopola za kilka tygodni i będzie ”witał” Krym w ramach Rosji. – Ale nikt tego nie uzna – podkreślił Siwiec.

Wojciech Olejniczak uważa, że historia Krymu rozstrzygnęła się już lata wcześniej, kiedy to władze ukraińskie pozwoliły na stacjonowanie na półwyspie wojska, w tak dużej liczebności. Europoseł SLD ocenił, że wszyscy obecnie stracili na tym co się stało. Zauważył, że i Putin stracił zaufanie, odtąd relacje z Zachodu z Kremlem będą bardzo napięte. – Myślę, że nie będzie konfliktu militarnego, ale przez cały czas będzie wojna ekonomiczna – prognozował polityk SLD.  Olejniczak dodał, że UE będzie musiała być jednomyślna, zdolna do współpracy przy pomocy Ukrainie.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Jacek Kurski (Solidarna Polska) powiedział, że jest pesymistą, według niego skutki mogą być niewyobrażalne. Przypomniał, że Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zagwarantowały Ukrainie integralność, gdy w 1994 roku Kijów rezygnował z broni atomowej.  Według Kurskiego Putin nie zatrzyma się na Krymie, ruszy na Wschód, a dotychczasowa reakcja Zachodu nastraja go pesymizmem.

Henryk Wujec (Kancelaria Prezydenta) komentował, że w krótkim okresie czasu demokracja nie ma narzędzi, by od razu wygrywać z dyktaturą, w dłuższym okresie musi zwyciężyć. – Putin przegra. Rosja może zostać izolowana całkowicie (…). Chodzi o to, by wytrzymać tę politykę, kosztowną, jak zawsze kiedy chodzi o obronę wartości. Trzeba jednak bronić wartości, gdyż w przeciwnym razie nie warto żyć na tym świecie – powiedział Wujec. Zdaniem doradcy prezydenta trzeba wprowadzić sankcje, jeśli Putin się nie cofnie. W ten sposób, zdaniem Wujca, uda się Putina zmusić w dłuższym okresie czasu do powrotu do normalnych zasad w relacjach międzynarodowych.

Rafał Grupiński (PO) uważa, że Rosja będzie długo utrzymywała swoją obecność na Krymie. Rozpatrując ten problem w dłuższej perspektywie polityk,  dostrzega katastrofalny dla polityki Rosji proces – coraz więcej Ukraińców budzi się ze snu o ”wspólnocie” z Rosją, której poczucie różnymi technikami wpajano im przez dziesięciolecia. Przypomniał m.in., że w XIX wieku obowiązywała specjalna polityka caratu, która zlewała Ruś z Rosją w jedno. Obecnie, jak zaznaczył, Putin zraża do siebie ”Ruś Kijowską”. Zaznaczył, że Ukraińcy reagują i postępują niezwykle mądrze i powściągliwie, unikając konfliktów. Podkreślił, że  jeśli plan nacisków na Rosję będzie rozwijał się zgodnie z zapowiedziami, wtedy jest szansa, że Rosja nie otrzyma tego, co zajmuje obecnie w wyniku szantażu i agresji.

Joachim Brudziński (PiS) mówił, że sytuacja jest dramatyczna.  - Cały czas funkcjonują pożyteczni idioci, którzy suflują opinii publicznej taką tezę, że Krym jest już w rękach Rosji, nic z tym nie można zrobić, dbać o to, by nie ponosić kosztów… - mówił poseł PiS. Stwierdził, że oczywistym jest, na bazie analizy historycznej i geostrategicznej, że Rosja przegra wcześniej czy później putinowską koncepcję walki z demokracją, ale trzeba zadać pytanie, jakim kosztem. Polityk PiS ocenił też, że słowa o rzekomej rusofobii odeszły do lamusa, i ”obecnie głosem Lecha Kaczyńskiego mówią Donald Tusk i Radosław Sikorski”.

Jarosław Kalinowski (PSL) obawia się, że Putin nie posłucha apeli Zachodu, by wycofać wojska. Zaznaczył, że wkrótce będzie referendum, a napięcie będzie nadal eskalowane. Zadaje pytanie, kiedy UE wprowadzi drugi etap sankcji. Uważa, że powinniśmy przygotowywać się do uniezależnienia państw zachodnich, takich jak Polska, Niemcy , od energii z Rosji. Jak mówił, jeśli tego nie będzie, będzie problem z sankcjami. Ocenia, że przed Ukrainą jest długa i ciężka droga.

Gośćmi audycji byli Henryk Wujec  (kancelaria prezydenta), Jacek Kurski (Solidarna Polska), Jarosław Kalinowski (PSL), Marek Siwiec (Twój Ruch), Joachim Brudziński (PiS), Rafał Grupiński (PO)

Rozmawiała Beata Michniewicz.

Do słuchania "Śniadania w Trójce" zapraszamy w każdą sobotę między 9.00 a 10.00.

agkm, gs

Polecane