Udany debiut czy kompromitacja? Politycy podzieleni w sprawie Donalda Tuska
2014-12-20, 11:12 | aktualizacja 2014-12-20, 15:12
Koalicja rządząca chwali Donalda Tuska, opozycja jest dużo bardziej ostrożna. Politycy goszczący w "Śniadaniu w Trójce" mówili o pierwszym unijnym szczycie poprowadzony w czwartek przez byłego polskiego premiera.
Posłuchaj
Zdaniem szefa klubu PO Rafała Grupińskiego, należy zwrócić uwagę na poparcie przez unijnych przywódców wartego ponad 300 miliardów euro planu na rzecz pobudzenia inwestycji. W ocenie polityka Platformy Obywatelskiej, niezaproszenie na szczyt prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki nie było gafą ze strony Donalda Tuska. - Bardzo rzadko zaprasza się przywódców trzecich państw na szczyty europejskie. W tym przypadku nie było to konieczne, dlatego tego zaproszenia nie było - zaznaczył Grupiński.
Według Joachima Brudzińskiego z PiS, Poroszenko powinien zostać zaproszony do Brukseli dlatego, że w trakcie szczytu dyskutowano o sytuacji na wschodzie Ukrainy. - Ci, którzy chcieli zachwycać się panem Donaldem Tuskiem w Europie, rozczarowali się. Pan premier przyzwyczaił się, że zbyt długo nie pracuje i ten szczyt był jego kompromitacją. (…) Donald Tusk rozczarował. Król okazał się nagi - podkreślił.
Europoseł PSL Jarosław Kalinowski powiedział w radiowej Trójce, że obecność Petra Poroszenki w Brukseli nie była konieczna. Były szef Ludowców zaznaczył, że najważniejsza decyzja unijnego szczytu to fundusz na rzecz inwestycji. - Ten temat będzie jeszcze w szczegółach omawiany, ale jest to kluczowy projekt. Ponad 300 miliardów euro zostanie przekazane na inwestycje - przypomniał.
Włodzimierz Czarzasty z Sojuszu Lewicy Demokratycznej przekonywał, że trudno oceniać przewodnictwo Donalda Tuska tylko po jednym szczycie. - Pierwsze koty za płoty. (…) Ani on Europie nie zrobi lepiej, ani on Europie nie zrobi gorzej. Ważne, że ten plan dotyczący inwestycji został przedstawiony - dodał polityk SLD.
Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski argumentował, że rola Donalda Tuska na unijnych szczytach nie będzie wiodąca. - Jest naiwnością sądzić, że Tusk w swojej nowej roli będzie autorem, on może być animatorem. (…) Jest za wcześnie, aby dokonywać jakieś głębszej i poważnej oceny jego działania w tej nowej roli. Oczekiwania są ogromne, a możliwości jego są bardzo małe. Tu trzeba być realistą. Ja się nie spodziewam żadnych cudów i jakiś spektakularnych sukcesów - podkreślił.
Barbara Nowacka z Twojego Ruchu uważa, że Unia Europejska potrzebuje więcej czasu, by trafniej sformułować plan działania wobec konfliktu na Ukrainie. - Przedstawiciele UE na ten czas nie mieli sobie wiele do powiedzenia. Stąd zapraszanie Poroszenki byłoby gestem kurtuazyjnym. Widać, że Unia Europejska nie jest jeszcze gotowa na pełne stanowisko dotyczące Ukrainy i Rosji - zaznaczyła.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
W ocenie Henryka Wujca, na pochwałę zasługuje dynamiczny styl, w jakim Donald Tusk przeprowadził szczyt UE. - To był krótki i konkretny szczyt. Tusk pokazał inny, sprawny, menadżerski styl. Sprawy trzeba załatwiać, a nie ciągle dyskutować. Moim zdaniem, to była bardzo dobra inauguracja Donalda Tuska - powiedział doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Donald Tusk objął obowiązki szefa Rady Europejskiej z początkiem grudnia. Jednym z jego głównych obowiązków jest przewodniczenie szczytom Rady, a także reprezentowanie Unii na zewnątrz.
Goście radiowej Trójki mówili także m.in. o sprawie Lasów Państwowych, a także o przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
***
Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadził: Beata Michniewicz
Goście: Tadeusz Cymański (Solidarna Polska), Henryk Wujec (kancelaria prezydenta), Rafał Grupiński (PO), Joachim Brudziński (PiS), Jarosław Kalinowski (PSL), Barbara Nowacka (TR), Włodzimierz Czarzasty (SLD)
Data emisji: 20.12.2014
Godzina emisji: 9.09
aj/mp