Powraca kwestia uchodźców. Komisja Europejska zmusi Polskę do przyjęcia imigrantów?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Powraca kwestia uchodźców. Komisja Europejska zmusi Polskę do przyjęcia imigrantów?
(zdjęcie ilustracyjne)Foto: Shutterstock/Malcolm Chapman

W mijającym tygodniu po raz kolejny debatę publiczną zdominował temat imigrantów i uchodźców w Europie oraz kwestia ich przymusowej relokacji m.in. do Polski. O tej sprawie rozmawiali też politycy w "Śniadaniu Trójki". Poruszono też kwestie ustawy "Apteka dla Aptekarza" oraz konkresu prawników w Katowicach.  

Posłuchaj

Spór o imigrantów i uchodźców nie przestaje wywoływać dużych emocji wśród polityków (Śniadanie w Trójce)
+
Dodaj do playlisty
+

Komisja Europejska ponownie zagroziła Polsce, Węgrom i Austrii postępowaniami za odmowę przyjęcia uchodźców.

Mówił o tym w środę w Strasburgu komisarz do spraw migracji Dimitris Awramopulos. Chodzi o uciekinierów, którzy przebywają w obozach w Grecji i we Włoszech. Decyzja o przyjęciu 120 tysięcy osób zapadła we wrześniu 2015 roku. Przez półtora roku przesiedlono nieco ponad 18 tysięcy osób.

"Polski rząd nie ma możliwości wybierania uchodźców według płci czy kategorii wiekowych przy relokacji z obozów z Włoch i Grecji. Takie działania byłoby traktowane przez instytucje unijne jak dyskryminacja i jest niemożliwe" - czytamy w oświadczeniu rzecznika MSWiA w odpowiedzi na apel części opozycji o przyjęcie kobiet i dzieci z krajów Bliskiego Wschodu ogarniętych wojną.  

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś jest przywożony do Polski siłą i w Polsce przetrzymywany - powiedział prezydent na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem. - Wyłamywanie się z europejskiej solidarności będzie kosztować - skomentował sprawę szef RE Donald Tusk.

Szef BBN: większość Polaków nie zgadza się na przyjęcie uchodźców

- Powtórzę słowa pana prezydenta. Mechanizmy, jakie do tej pory towarzyszyły masowemu napływowi uchodźców, nie są dostatecznie jasne i nie zapewniają na dłuższą metę bezpieczeństwa i stabilności dla całego kontynentu. Zważywszy na tę niejasność, związaną z tym, że uchodźcy byliby relokowani poniekąd przymusowo, wbrew ich własnej woli, nie jest to możliwe rozwiązanie. Później jest kwestia tego, co należy uczynić, żeby oni zostali w państwach, w których mieliby być relokowani, a większość z nich będzie wybierać kraje zamożniejsze - mówił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

- Poza tym jest podstawowa wątpliwość pewnego mechanizmu, w którym państwa tracą suwerenność w zakresie decydowania o tym, kto na ich terenie będzie przebywał i mieszkał, z tym większość Polaków się nie zgadza, ponad 70 proc. tego nie chce - dodał.

Grzegorz Długi (Kukiz’15): każdy film hollywoodzki pokazuje muzułmanina jako brodatego terrorystę, który morduje

- Jesteśmy narodem dość jednolitym, historia tak spowodowała, i nie mamy doświadczeń współżycia z innymi kulturami w takim szerszym tego słowa znaczeniu. Od 20, 30 lat jesteśmy zalewani przekazami z Europy Zachodniej, gdzie środowiska muzułmańskie są przedstawiane z jak najgorszej strony. Każdy film hollywoodzki pokazuje brodatego terrorystę, który morduje. Potem się dziwimy, że 70 proc. mieszkańców Polski tego nie chcę - podkreślił Grzegorz Długi.

- Natomiast problem jest natury prawnej. Wszyscy używamy tu słowa "uchodźcy", które w tym kontekście jest słowem nieodpowiednim. Już nawet PR-owcy PO dostrzegli różnicę między słowem "uchodźca" a "imigrant", jest to różnica natury prawnej - dodał.

Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna): zobowiązaliśmy do pewnych wartości

- Przede wszystkim pamiętajmy o tym, że jeśli spojrzymy na historię Polski, to widać, że jesteśmy narodem, który bardzo często był "uchodźcą", który uciekał w czasach zaborów, który uciekał w czasie wojen, który uciekał również w czasach stanu wojennego. Jeżeli na to spojrzymy w ten sposób, to warto również pochylić się nad ludźmi, którzy uciekają teraz z powodu wojny. To jest taki element historyczno-humanitarny - zaznaczyła wiceprzewodnicząca klubu Nowoczesnej. - Natomiast jeżeli zwrócimy uwagę na to i pod względem prawnym i pod względem naszej przynależności do UE, to warto zauważyć, że my się zobowiązaliśmy do pewnych wartości, jedną z nich jest solidarność - dodała.   

Piotr Zgorzelski (PSL): w czasie II wojny światowej polskie sieroty były przedmiotem opieki czy to w Iranie, czy to w Indiach

- Rozwiązanie problemu uchodźców albo Unię Europejską wzmocni, albo Unia wyląduje na śmietniku historii, jak to było np. z Ligą Narodów. Tutaj mamy do rozstrzygnięcia dwie kwestie - pierwsza w wymiarze długofalowym, czyli Unia wraz ze Stanami Zjednoczonymi musi próbować rozwiązać konflikt w Afryce Północnej, w Syrii, po to, aby nie dopuścić do pogłębiania się tej sytuacji, jaką mamy teraz, ale także jest do rozwiązania problem doraźny. Władysław Kosiniak-Kamysz mówi o tym, że po pierwsze mamy moralny obowiązek świata, bo w czasie II wojny światowej polskie sieroty były przedmiotem opieki czy to w Iranie, czy to w Indiach - stwierdził poseł PSL.

Jarosław Sellin (PiS): przez Węgry przetoczyli się ludzie z 64 państw

- Popieram tu postulat posła Długiego aby uporządkować pojęcia. Zupełnie inne konotacje emocjonalne są wtedy, gdy mówimy "uchodźcy" a kiedy mówimy "imigranci" i pytanie kiedy mówimy prawdę. Otóż prawdę mówimy gdy wymawiamy słowo "imigranci", bo przytłaczająca większość tych ludzi, którzy przybywają do Europy, to imigranci ekonomiczni - mówił wiceminister kultury. - Udowodnili to Węgrzy, przez których terytorium w zeszłym roku przetoczyła się fala kilkuset tysięcy ludzi i oni ich wszystkich rejestrowali zgodnie z prawem unijnym. Wyszło im, że przez ich kraj przetoczyli się ludzie z 64 państw. Czy na pewno ktoś jest w stanie wymienić 64 kraje, gdzie jest obecnie wojna? - pytał.

Andrzej Halicki:  w naszym porozumieniu jest mowa o matkach i dzieciach

- Miało być uporządkowanie, a jest kłamstwo po kłamstwie, kłamstwem pogania. Pobrzmiewa mi tu PRL-owski ton, tak straszono kiedyś stonką zrzucaną z amerykańskich samolotów. Uchodźcy przebywający w obozach dla uchodźców. W kategoriach bardzo konkretnych w naszym porozumieniu jest mowa o matkach i dzieciach. Mówimy o tymczasowej pomocy i tymczasowym pobycie. Te liczby są bardzo małe, dotyczą osób, które straciły bliskich, rodziców, domy i przebywają w obozach - mówił Andrzej Halicki podkreślając, że MSW się myli w przytoczonym oświadczeniu.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której omawiano również kongres prawników w Katowicach oraz zmiany w prawie farmaceutycznym, czyli w tzw. ustawie "Apteka dla Aptekarza".

***

Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna), Grzegorz Długi (Kukiz'15), Andrzej Halicki (Platforma Obywatelska), Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Jarosław Sellin (Prawo i Sprawiedliwość), Paweł Soloch (szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego)
Data emisji: 20.05.2017
Godzina emisji: 9.08

dcz/fbi

Polecane