Wałęsa chce powrotu do "Solidarności". "Nikt w polityce na niego nie czeka"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wałęsa chce powrotu do "Solidarności". "Nikt w polityce na niego nie czeka"
Lech WałęsaFoto: Instytut Lecha Wałęsy

Po 25 latach od zmiany ustroju w Polsce - Lech Wałęsa ogłasza, że chce wrócić do "Solidarności". Były prezydent twierdzi, że trzeba utemperować kapitalistów. - Potraktujmy to jako zapowiedź wakacji w polskiej polityce - mówił w radiowej Trójce politolog, prof. Rafał Chwedoruk.

Posłuchaj

Wałęsa chce powrotu do "Solidarności". "Nikt w polityce na niego nie czeka" (Puls Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Zobacz serwis specjalny - Sierpień '80>>>

- Wstępuję do związku jeszcze raz, a jak mnie nie przyjmą, to założę własny. Związki zawodowe mają teraz trudną sytuację, próbują się odnaleźć w nowej rzeczywistości, zarobić punkty, ale nie jest im za wesoło. Dlatego ja szukam teraz porozumienia z "Solidarnością". Jakiś czas temu pozwoliłem na budowę kapitalizmu w Polsce, bo inaczej on by nie powstał, ale teraz trzeba ten kapitalizm okiełznać - wyjaśnia swoje pobudki Wałęsa w rozmowie z Telewizją Gdańsk.

Zdaniem prof. Rafała Chwedoruka, to jeden z licznych w ostatnich latach ekscentrycznych komunikatów w wykonaniu Lecha Wałęsy do mediów, z którego tak naprawdę nic nie będzie wynikało.

- Nikt w polskiej polityce tak naprawdę nie czeka na Lecha Wałęsę, a związki zawodowe są ostatnim podmiotem, który przyjąłby go w jakimkolwiek charakterze. Stosunki byłego prezydenta z NSZZ Solidarność są w najlepszym razie ambiwalentne, z OPZZ pewnie jeszcze gorsze, więc potraktujmy to jako zapowiedź wakacji w polskiej polityce i pierwszego potwora z Loch Ness - mówił politolog.

Z kolei historyk, dr Grzegorz Majchrzak, mówił w radiowej Trójce, że kluczowe zdanie w tej dyskusji mają związki zawodowe, które są do niego nastawione raczej nieprzychylnie.

- Ten Wałęsa, z Wałęsą, przywódcą "Solidarności", poza nazwiskiem ma niewiele wspólnego. Po wypowiedzi, że związkowców należałoby spałować po manifestacji przed Sejmem, trudno sobie go wyobrazić jako związkowca - przekonywał historyk. - Jednocześnie Lech Wałęsa nadal jest legendarnym przywódcą "Solidarności" - dodał gość Trójki.

Rozmawiał Damian Kwiek.

mr/mp

Polecane