UE szykuje nowe sankcje wobec Rosji. "To nie rozwiąże konfliktu"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
UE szykuje nowe sankcje wobec Rosji. "To nie rozwiąże konfliktu"
Parlament Europejski Foto: European Parliament Audiovisual Unit

- Próba rozwiązania konfliktu ukraińsko-rosyjskiego przez sankcje jest mało efektywna - mówili w radiowej Trójce Julia Pitera z PO i Tadeusz Iwiński z SLD.

Posłuchaj

UE szykuje nowe sankcje wobec Rosji. "To nie rozwiąże konfliktu" (Puls Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Kraje Unii Europejskiej zastanawiają się nad nałożeniem na Rosję nowych sankcji. W Brukseli w tej sprawie spotykają się ambasadorowie państw Wspólnoty. W tle politycznych decyzji są kolejne wywiadowcze informacje o ostrzale terenów przygranicznych Ukrainy przez Rosję. Na Europę naciska Ameryka, która namawia do ostrzejszego kursu wobec Kremla. Na nowe sankcje wymierzone w Moskwę już zdecydowała się Japonia. Kraj zamroził aktywa osób, wspierających aneksję Krymu i zakazał importu dóbr z półwyspu okupowanego przez Rosję.

Zobacz serwis specjalny: KRYZYS UKRAIŃSKI>>>

Tadeusz Iwiński zaznaczył w radiowej Trójce, że kraje Wspólnoty chcą szybkiego zakończenia kryzysu ukraińsko-rosyjskiego, ale nie stanie się to poprzez nałożenie kolejnych sankcji.

- Państwa UE chcą, żeby Rosja, która naruszyła prawo międzynarodowe zajmując Krym, przestrzegała integralności granic Ukrainy. Najlepiej, żeby to się stało samo - zaznaczył gość Trójki. - Są to żądania z paru powodów nierealne. Na pewno próba rozwiązania tego przez sankcje jest mało efektywna - dodał polityk.

Julia Pitera mówiła w radiowej Trójce, że ideałem byłoby zakończenie działań wojennych metodami, które nie przyniosą nadmiernych strat, ale sankcje nie sprawią, że nagle skończy się wojna. - Wątpię, żeby to było realne, zwłaszcza teraz, gdy wszystkie kraje Unii  Europejskiej nie działają solidarnie - podkreśliła Pitera.

Iwiński wyjaśnił, że do tej pory sankcje długofalowo nigdzie się nie powiodły. - Pamiętajmy, że dla Niemców kontakty z Rosją to ponad 300 tysięcy miejsc pracy, że na giełdzie londyńskiej 70 firm rosyjskich ma aktywa w wysokości 230 miliardów funtów. Pewne zależności są nie do uchwycenia - tłumaczył gość Trójki.

Pitera dodała, że oprócz tzw. uwarunkowań zewnętrznych, polegających na powiązaniach między gospodarkami i interesami Wspólnoty, nie wolno abstrahować od sytuacji wewnątrz Ukrainy.

- To co dzieje się w środku Ukrainy nie jest czymś, co nas zaskakuje. Tam społeczeństwo jest podzielone ze względów historycznych. Wiele osób ma problem z określeniem tożsamości - mówiła Julia Pitera.

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu: serwis specjalny  >>>

Posłuchaj całej rozmowy. Audycję prowadził Damian Kwiek.

mr/mp

Polecane