Kompromis czy "zgniły" kompromis. Zakaz handlu w niedziele dzieli polityków

Posłuchaj

Zakaz handlu w co drugą niedzielę (Puls Trójki)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Ograniczenie handlu ma zacząć obowiązywać od stycznia przyszłego roku. Jak powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości, będzie dotyczyło co drugiej niedzieli. W projekcie przewidziano jednak szereg odstępstw od zasady zakazu handlu. Handel będzie mógł się odbywać w dwie kolejne niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Wielkanocą, w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca. "Solidarność" chce pełnego ograniczenia handlu w niedzielę. Związek nie akceptuje propozycji zamknięcia sklepów i galerii handlowych tylko w dwie niedziele w miesiącu. Padają ostre słowa i sugestie o hipokryzji.

– Na tym rozwiązaniu najbardziej ucierpią mali i średni przedsiębiorcy, małe i średnie sklepy – przekonywał w "Pulsie Trójki" Mirosław Suchoń z Nowoczesnej. I dodawał, że ci, którzy prowadzą działalność w centrach handlowych, będą bankrutować. – Oni 30 procent obrotów mają właśnie w niedziele. W tych galeriach nie ma możliwości zmiany umowy w związku z tym będziemy świadkami kolejnych bankructw. Te przepisy uderzają też w pracowników i wiążą się z redukcją zatrudnienia – przekonywał.

– Ja rozumiem, że jest pan liberałem i ma pan takie a nie inne poglądy, ale to, co pan mówi, to wróżenie z fusów – przekonywał Jan Mosiński z PiS. – Pewnie pana żona nie pracuje w niedziele, ale zapewniam, że są kobiety, które nie mają szansy spędzić wolnej niedzieli z dziećmi – podsumował.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: Puls Trójki 
Prowadzi: Łukasz Walewski
Goście: Mirosław Suchoń (Nowoczesna) i Jan Mosiński (PiS) 
Data emisji: 28.09.2017 
Godzina emisji: 17.45

ksem/gs