Wszystko jest nagrywane

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wszystko jest nagrywane
Foto: sxc.hu/CC

W Polsce zbierane są i przechowywane przez dwa lata dane telekomunikacyjne (telefony, internet) o każdym z nas, bez względu na to, czy jesteśmy o coś podejrzani, czy nie. To największa inwigilacja w Europie.

Posłuchaj

"Za, a nawet przeciw", 3.04.2012
+
Dodaj do playlisty
+

W ubiegłym roku służby specjalne i policja ponad milion 856 tysięcy razy inwigilowały Polaków. Sprawdzano, do kogo i kiedy dzwonimy, jakie strony odwiedzamy. Okazuje się, że policja i służby mogą zajrzeć do danych telekomunikacyjnych w każdej sprawie, nawet jeżeli nie toczy się postępowanie. Nie muszą nikogo pytać o zgodę. Jesteśmy najbardziej inwigilowanym społeczeństwem  w całej Europie. 

Małgorzata Szumańska (Fundacja "Panoptykon") przypomina w Trójce, że przy dbałości o bezpieczeństwo należy przestrzegać pewnych podstawowych zasad. Jej zdaniem nie do przyjęcia jest to, że dostęp do naszych danych telekomunikacyjnych nie jest limitowany. – Cała grupa służb, do tego sądy i prokuratura, mają  do nich dostęp bez jakiejkolwiek kontroli i nie tylko w przypadku poważnych spraw, ale również w celach prewencyjnych. Nikt nie weryfikuje tego, jak te dane są wykorzystywane, czy w słusznym celu, czy przydały się do rozstrzygnięcia sprawy – podkreśla gość Trójki.

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich pełna swoboda służb narusza gwarantowaną w konstytucji ochronę prywatności, a także tajemnicę komunikowania się. Dlatego prof. Irena Lipowicz zwróciła się w tej sprawie w styczniu ubiegłego roku do premiera. – Wystąpienie to nie dało takich efektów, które by zadowoliły panią profesor, dlatego skierowała sprawę do Trybunału Konstytucyjnego – mówi Marta Kolendowska-Matejczuk, zastępca dyrektora zespołu prawa karnego w Biurze RPO.

Trybunał otrzymał skargę w czerwcu w ubiegłym roku. Do dziś sędziowie mający ją rozpatrywać nie spotkali się. – Z tego co jest mi wiadomo, Trybunał wdrożył procedurę i zwrócił się do stron postępowania o stanowiska w sprawie. One napłynęły i mamy nadzieję, że Trybunał będzie w tym zakresie procedurować – mówi Marta Kolendowska-Matejczuk.

Inwigilacja Polaków rozrasta się. W ubiegłym roku służby złożyły o kilkaset tysięcy więcej zapytań o nasze dane niż w roku 2010. W Polsce działa dziewięć służb, które mają prawo podsłuchiwać i korzystać z innych sposobów inwigilacji.

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe.

(pg)



Polecane