"Liczba podpisów pod wnioskiem o referendum nie decyduje o jego sensowności"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Liczba podpisów pod wnioskiem o referendum nie decyduje o jego sensowności"
Warszawska radna Katarzyna Munio, radny Marek Makuch i członek zarządu warszawskiego SD Grzegorz Wysocki podczas konferencji prasowej Stronnictwa Demokratycznego poświęconej odsłonięciu multimedialnego licznika podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz Foto: PAP/Rafał Guz

– Przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego to koszt rzędu kilkunastu mln złotych. Jeżeli nie przyniesie ono wyniku wiążącego, to nasze pieniądza pójdą w błoto – mówi prof. Piotr Winczorek, prawnik.

Posłuchaj

Czy instytucja referendum działa, jak należy? (Za, a nawet przeciw/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

950 tysięcy osób podpisało się pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie sześciolatków w szkołach. Cóż z tego, skoro premier zapowiedział, że koalicja odrzuci wniosek. W marcu 2012 roku Sejm odrzucił wniosek o referendum w sprawie wieku emerytalnego, a zebrano wówczas dwa miliony podpisów.
Prof. Piotr Winczorek, prawnik, wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim uważa, że dobrze, że istnieje kontrola nad referendalnymi przedsięwzięciami. – Można by sobie wyobrazić, że znajdzie się grupa obywateli, która będzie chciała przeprowadzić referendum w sprawie obniżenia wieku emerytalnego, na przykład dla kobiet do 50 lat. Czy nie znajdzie się odpowiednia liczba osób, które taki wniosek podpiszą? – mówi.
Rozmówca Kuby Strzyczkowskiego przypomina, że przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego to koszt rzędu kilkunastu mln złotych. – Jeżeli one zostaną wydane bezskutecznie, bo nie przyniesie ono wyniku wiążącego, to nasze pieniądza pójdą w błoto – stwierdza profesor.

Słuchaj innych dyskusji w cyklu "Za, a nawet przeciw" >>>
Tomasz Elbanowski, prezes Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców jest jednym z inicjatorów zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum edukacyjne. – Jeśli wniosek zostałby przez Sejm odrzucony, byłoby to świadectwem arogancji – stwierdza. Gość "Za, a nawet przeciw” podkreśla, że sondaże pokazują, że większość społeczeństwa chce referendum.
W audycji wypowiadali się także: Tomasz Stryjek z Collegium Civitas, prof. Wawrzyniec Konarski, politolog, Aleksander Smolar z Fundacji im. Stefana Batorego, Adam Sawicki z Instytutu Spraw Publicznych oraz Słuchacze.
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy.
(pg)

 

Polecane